Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Nowa era ataków: nie przez luki w oprogramowaniu, a przez Twoją ciekawość

02-04-2025, 15:27

Pliki PDF stały się najpopularniejszym sposobem na przekazywanie i archiwizowanie informacji w firmach. Wydają się bezpieczne? Tylko z pozoru - najnowsze badania pokazują, że ten niepozorny plik biurowy staje się jednym z najgroźniejszych wehikułów cyberataków. Aż 22% wszystkich złośliwych załączników e-mail posiada rozszerzenie .pdf, a liczba ta rośnie.

konto firmowe

reklama


W erze, gdy rocznie otwieranych jest ponad 400 miliardów plików .pdf, cyberprzestępcy nie mogli sobie wymarzyć lepszego środka transportu dla złośliwego kodu. PDF-y są wszechobecne, kojarzone z bezpieczeństwem i rutyną. Wydają się być idealnym narzędziem do wykorzystania w atakach socjotechnicznych.

PDF-y jak koń trojański - to jedna z ulubionych broni cyberprzestępców

cybersecurity, kobieta, komputer

Kiedyś atakujący bazowali na lukach w czytnikach PDF. Dziś stawiają na spryt – i na naszą ludzką skłonność do klikania w linki. Najnowsze kampanie PDF-owe nie potrzebują zaawansowanego kodu – wystarczy jeden link, jedna grafika udająca fakturę czy podpis do dokumentu DocuSign. Klik… i cyberprzestępcy uzyskują dostęp do komputera!

Co gorsza, techniki stosowane przez przestępców coraz częściej wymykają się radarom systemów bezpieczeństwa. Według ekspertów, wiele kampanii PDF-owych nie zostaje wykrytych nawet przez rok.

PDF-y to już nie tylko dokumenty - to mechanizmy ukrywania zagrożeń. Są powszechnie postrzegane jako bezpieczne i godne zaufania, co czyni je idealną przykrywką dla współczesnych zagrożeń cybernetycznych. W momencie, gdy cyberprzestępcy porzucają ataki na luki techniczne na rzecz wykorzystywania ludzkiego zaufania, konieczne staje się podejście oparte na prewencji, które analizuje każdy plik w czasie rzeczywistym - mówi Matanya Moses, dyrektor ds. ochrony cyberbezpieczeństwa w Check Point Research, ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa cyfrowego.

Za problem odpowiedzialne są wyjątkowe możliwości tego formatu. Złożoność PDF (standard ISO 32000 to prawie 1000 stron!) pozwala ukrywać linki, QR kody, a nawet złośliwe treści zapisane jako obrazy, co utrudnia analizę nawet systemom opartym na AI. Dodajmy do tego takie sztuczki jak ukrywanie linków przez Google AMP, LinkedIn czy Bing, osadzenie złośliwych QR kodów czy manipulacje OCR oraz NLP i okazuje się, że część rozwiązań bezpieczeństwa nie ma szans w walce z zagrożeniem.

Firmy w tarapatach?

Zagrożenie jest realne. Ponad 87% firm używa PDF-ów jako standardowego formatu dokumentacji.

Eksperci ds. bezpieczeństwa cybernetycznego zalecają stosowanie rozwiązań z emulacją zagrożeń i analizą behawioralną. Jednak nawet najlepsze technologie nie zastąpią czujności użytkownika, dlatego istotne są dobre praktyki:

  1. Ograniczone zaufanie do załączników (nawet tych wysłanych przez znajomych czy kolegów z pracy)
  2. Unikanie klikania w skracane linki lub dziwne domeny
  3. Wyłączenie w czytnikach JavaScript
  4. Najważniejsze - jeśli coś wydaje się podejrzane, najprawdopodobniej takie właśnie jest

Pamiętajmy, że ostrożność i świadomość zagrożeń to kluczowe elementy ochrony przed cyberprzestępcami wykorzystującymi pliki PDF jako narzędzie ataku.

Foto: DC Studio, Freepik


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:





fot. Freepik