Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Cięcia zatrudnienia w fińskiej fabryce Nokii zostały uzgodnione. Pracę straci tam około tysiąca osób. Czy to jednak wystarczy, by producentowi przywrócić dawną pozycję?

Fiński producent telefonów komórkowych zakończył rozmowy ze związkami zawodowymi w fabryce w mieście Salo. Ich efektem będzie zwolnienie około tysiąca pracowników. Proces ma trwać przez cały rok, jednak większość zatrudnionych straci pracę do końca czerwca.

Redukcja zatrudnienia to jeden z elementów programu restrukturyzacyjnego producenta komórek. Jego przeprowadzenie jest o tyle istotne, że ma kluczowe znaczenie dla wyników finansowych przedsiębiorstwa. Póki co wpłynie negatywnie - konieczne jest bowiem m.in. wypłacenie odpraw zwalnianym osobom.

Firma dwa ostatnie kwartały zakończyła na minusie, przy czym ostatni kwartał 2011 roku przyniósł aż miliard euro straty. Dlatego też pracę straci łącznie około czterech tysięcy osób - oprócz Finlandii także w Meksyku i na Węgrzech.

Czytaj także: Perspektywy Nokii coraz gorsze?

Samymi zwolnieniami Nokia jednak daleko nie zajdzie. Potrzebna jest także odpowiednia oferta, która trafi w oczekiwania konsumentów. W tym jest największy problem. Firma przespała już bowiem dwie rewolucje - smartfonową i tabletową. Dopiero teraz stara się nadrobić straty, jednak jej dystans do konkurentów, przede wszystkim Samsunga i Apple'a, jest ogromny.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Reuters