Połączenia telefoniczne z egzotycznymi krajami mogą być przyczyną wysokich rachunków od operatorów. Najbardziej „popularne” (albo kosztowne) są kontakty z numerami zaczynającymi się od +53 (Kuba), +675 (Papua-Nowa Gwinea), czy +225 (Wybrzeże Kości Słoniowej). Pojawiają się także nowe próby kontaktów, pochodzące z Wyspy Wniebowstąpienia położonej na Oceanie Atlantyckim, 1600 kilometrów od wybrzeży Afryki.

W ostatnim czasie jeden z pracowników firmy PROGET zauważył próbę kontaktu z tejże wyspy. Nie odebrał połączenia. Nawet, gdyby chciał to zrobić, nie miał szansy. Połączenia z Wyspy Wniebowstąpienia wykonywane są w taki sposób, aby posiadacz telefonu nie wiedział, że zostały one zerwane po sekundzie.

Zrzut ekranu połączenia przychodzącego z kierunkowym +247 (Wyspa Wniebowstąpienia)

Magdalena Gluch, junior product manager rozwiązania PROGET MDM w firmie DAGMA radzi, aby przed podjęciem decyzji o oddzwonieniu sprawdzać, czy numer kierunkowy nie jest podejrzany. Jeśli tego nie zweryfikujemy, możemy sporo stracić - od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych. Ekspert zauważa, że informacje o nieodebranych połączeniach z egzotycznych krajów mogą pojawiać się na wyświetlaczach firmowych telefonów. Ich posiadacze mogą oddzwaniać na nieznane numery, sądząc, że próbowali skontaktować się z nimi potencjalni klienci.

Takich sytuacji można uniknąć, wdrażając w firmach systemy, które umożliwiają kontrolę nad pracą służbowych telefonów. Magdalena Gluch poleca, aby ustalać tzw. reguły łączności,. Wtedy przedsiębiorca jest w stanie określić, które kraje wpisują się na listę tych, z których może odbierać i wykonywać połączenia. Dzięki wdrożeniu reguł znika zagrożenie związane z oddzwanianiem na numery pochodzące z „egzotycznych” numerów. Nawet jeśli pracownik oddzwoni na taki numer, aplikacja takie połączenie zablokuje.

Źródło: DAGMA IT