Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Akcje Facebooka gwałtownie tanieją

21-05-2012, 20:07

O ponad 10% staniały akcje Facebooka już po kilku minutach notowań drugiego dnia na rynku NASDAQ. Przez resztę dnia wartość walorów społecznościowego giganta utrzymywała się na podobnym poziomie.

robot sprzątający

reklama


Facebook w pierwszym dniu notowań pobił rekord obrotów indywidualnej spółki na NASDAQ, naświetlając przy tym problemy samego systemu informatycznego amerykańskiego rynku regulowanego (zob. Wall Street Journal, Nasdaq Is 'Humbly Embarrassed' Over Facebook Troubles).

Czytaj także: Twórca Facebooka wziął ślub

Dyrektor generalny NASDAQ Robert Greifeld przyznał w rozmowie z reporterami, że debiut społecznościowej witryny "nie był najlepszą godziną" dla serwerów obsługujących elektroniczne systemy handlu akcjami. Samo zaistnienie Facebooka na amerykańskim parkiecie określił jednak jako sukces.

Powodów gwałtownego spadku cen akcji Facebooka może być bardzo wiele, poczynając od czystych spekulacji po pozbywanie się walorów przez pracowników społecznościowej witryny. Warto jednak zauważyć, że początek tygodnia był optymistyczny dla innych liderów branży technologicznej. Firma Apple zyskała w poniedziałek ponad 4%, Google niecałe 2,5%, natomiast Microsoft nieco ponad 1%.

Dwa dni Facebooka na NASDAQ
fot. Stooq.pl - Dwa dni Facebooka na NASDAQ
Podczas piątkowego otwarcia za jedną akcję Facebooka trzeba było zapłacić 42,05 dolara, a zatem ponad 10% więcej niż podczas oferty publicznej. Od tamtej pory walory spółki jednak skokowo zmieniają cenę, w ostatnim czasie zubażając giełdową kapitalizację koncernu o miliardy dolarów.

Czytaj także: Facebook zadebiutował na NASDAQ


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *