Nakaz sądu został wydany po tym, jak firma Apple zgłosiła swoje uwagi w związku z planowanym przejęciem Motoroli Mobility przez wyszukiwarkowego giganta. Gigantyczna transakcja, która wkrótce może zostać sfinalizowana, kosztowała koncern Google ponad 12,5 miliarda dolarów.

Czytaj także: Akcje Foxconnu coraz droższe

- Przejęcie mobilnego oddziału Motoroli jest ważnym wydarzeniem, które wpływa na zarzuty stawiane przez firmę Apple - powiedział prawnik koncernu, który znany jest m.in. z produkcji smartfonów iPhone oraz iPadów. 

Warto zauważyć, że obie korporacje już od wielu lat prowadzą wojnę patentową, w której zarzucają sobie wspólnie wykorzystywanie zastrzeżonych technologii mobilnych. Apple chciało niedawno, aby Motorola ujawniła treść porozumienia z firmą Qualcomm, by udowodnić, że 2,25% przychodów ze sprzedaży jej smartfonów to znacznie więcej, niż standardowe opłaty związane z wykorzystywaniem patentów konkurencji.

Przedstawiciel Motoroli zaznaczył jednak, że korporacja nie powinna płacić za to, iż wkrótce stanie się częścią wyszukiwarkowego giganta. Pracownicy oraz dokumenty firmy Google nie są pod kontrolą Motoroli - napisał w oświadczeniu prawnik producenta smartfonów. Relacje między technologicznymi gigantami są jednak niezwykle skomplikowane, a pojedynczy sukces producenta iPadów na razie nie jest zwiastunem zakończenia patentowych przepychanek.

Czytaj także: Apple oskarżone o nieodprowadzenie podatku