Programista zatrudniony w banku wyniósł na dysku USB oprogramowanie, którego przygotowanie kosztowało około 9,5 miliona dolarów - poinformowali przedstawiciele placówki.
reklama
Bo Zhang, który pracował jako programista w amerykańskim Banku Rezerw Federalnych, został oskarżony o bezprawne skopiowanie cennego oprogramowania na swój przenośny dysk. Informatyk przyznał się do winy.
Jak powiedział Zhang w rozmowie ze śledczymi, skopiował oprogramowanie "by upewnić się, że będzie miał do niego dostęp, nawet gdy straci pracę". Programiście udało się również zabrać cenny kod do swojego domu, jednak nie zdecydował się on na jego szersze udostępnienie.
Przedstawiciele placówki poinformowali, że przygotowanie oprogramowania kosztowało około 9,5 miliona dolarów, a sam Zhang był zatrudniony jako pracownik kontraktowy. Sprawą policja miała zainteresować się, dopiero gdy koledzy programisty donieśli jego szefowi, że zgubił on nośnik z rządowym narzędziem.
Warto zauważyć, że wynoszenie danych przez pracowników urzędów na przenośnych pamięciach nie jest odosobnionym przypadkiem. Pod koniec ubiegłego roku do sieci wyciekły dane 9 milionów Izraelczyków, które wykradać miał po kawałku były pracownik tamtejszego ministerstwa ds. socjalnych. W tym przypadku operacja kopiowania bazy danych miała jednak zająć wiele miesięcy.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|