Premier Donald Tusk nie jest zwolennikiem projektu ustawy autorstwa KRRiT, zgodnie z którym abonament RTV płaciłoby każde gospodarstwo domowe mające dostęp do elektryczności - podała Polska Agencja Prasowa.
reklama
- Nie jest to moje stanowisko - powiedział premier Donald Tusk na wtorkowej konferencji prasowej. Tusk podkreślił, że projekt ustawy przygotowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji - organ konstytucyjny i całkowicie niezależny od rządu.
Nowelizacja ustawy proponowana przez KRRiT zakłada, że abonament RTV dotyczyłby tych gospodarstw domowych, które mają dostęp do elektryczności. Zmianie uległaby także definicja radioodbiornika, gdzie zaliczono by także komputer. O zmianach szerzej pisaliśmy w Dzienniku Internautów w poniedziałek.
Wcześniej Newsweek informował, że KRRiT miałaby doliczać abonament RTV do rachunku za energię elektryczną, co zgadzałoby się z aktualnymi propozycjami zmian zespołu Jana Dworaka, przewodniczącego KRRiT. Choć ostatecznie, jak ustalił Dziennik Internautów, rzecznik tego niezależnego od rządu organu zdementował pogłoski dotyczące abonamentu RTV.
Problem z nową ustawą jest jeszcze jeden. KRRiT nie ma inicjatywy ustawodawczej, dlatego zmiany mogłyby zostać wprowadzone przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, na które już może mieć wpływ premier Donald Tusk.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|