Wymierzona kara wywołuje jednak pewne zaskoczenie, zwłaszcza w kontekście analogicznej sprawy. Kobieta nie trafi do więzienia, musi jednak zapłacić blisko 8 tysięcy złotych kary.
W połowie października informowaliśmy w Dzienniku Internautów o sprawie 58-letniej Szwedki, która oskarżona została o dzielenie się 45 tysiącami plikami z muzyką. Podczas przeszukania jej mieszkania na komputerze znaleziono program Direct Connect wraz z logami, które stanowiły główny dowód w sprawie. Prokurator Fredrik Ingblad był zdania, że działania kobiety miały charakter celowy lub też dzielenie się plikami nastąpiło w wyniku zaniedbania, co w tym przypadku także powinno być uznane za przestępstwo.
Obrona próbowała udowodnić, że kobieta nie posiadała odpowiedniej wiedzy technicznej, by zdawać sobie sprawę, że wysyłanie danych miało miejsce. Sąd nie dał wiary temu argumentowi, podnosząc, że zajmuje ona stanowisko administratora systemów. W poniedziałek zapadł wyrok, szwedzki sąd uznał kobietę winną zarzucanych jej czynów - podaje TorrentFreak. Uniknie ona jednak więzienia. W zamian za to znajdzie się na okresie próbnym, a także będzie musiała wypłacić odszkodowanie w wysokości 50-dniowej pensji - 16 tysięcy koron (ok. 7,8 tys. złotych).
To, że wyrok skazujący zapadł, nie wydaje się wielkim zaskoczeniem, biorąc pod uwagę skalę zjawiska. Wymierzona kara może już jednak stanowić niespodziankę. W analogicznej sprawie z lipca tego roku 26-latek został zobowiązany do zapłacenia 13 tysięcy koron za dzielenie się zaledwie 44 utworami.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*