Przekładana już dwukrotnie premiera tabletu Galaxy Tab 10,1 w Australii w końcu powinna mieć miejsce. Dlatego też Samsung Electronics zaproponował Apple'owi ugodę.
reklama
Firma Samsung Electronics nie chce dłużej czekać na sądowe rozstrzygnięcie jej sporu z Apple'em. Amerykanie oskarżyli Koreańczyków o skopiowanie pewnych rozwiązań z iPada i przeniesienie ich do własnego tabletu. Na tej podstawie została wstrzymana jego sprzedaż w Australii oraz częściowo w Unii Europejskiej. Uderza to zapewne producenta Galaxy Taba po kieszeni.
Samsung odpowiedział nie tylko własnymi pozwami, głównie w odniesieniu do iPhone'a 5 (który notabene się nie pojawił), ale także propozycją pozasądowego zakończenia sporu. Padła propozycja usunięcia niektórych opcji z Galaxy Taba 10,1, by możliwe stało się jego wprowadzenie do sprzedaży w Australii - podaje serwis BBC News. Apple odpowiada, że potrzebuje czasu, by propozycję przeanalizować.
Firmy miały wczoraj ponownie spotkać się przed sądem w Sydney. Jeśli Apple zgodzi się na warunki zaproponowane przez konkurenta, Galaxy Tab 10,1 mógłby prawie natychmiast znaleźć się na półkach sklepowych. Data jego premiery była już dwukrotnie przekładana - początkowo miała ona mieć miejsce 11 sierpnia, później 30 września. Dzisiaj nie wiadomo, kiedy urządzenie będzie mogło trafić w ręce mieszkańców Australii.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*