Na początku września serwis CNET poinformował, że Apple zgubił prototypową wersję nowego iPhone'a w barze. Cała sytuacja wydawałaby się bardzo wiarygodna, gdyby nie fakt, że niemal identyczny scenariusz mogliśmy obserwować przed rokiem.
Niedługo później witryna SF Weekly podała, że policja z San Francisco nie ma pojęcia o żadnym z dochodzeń, a historia jest w całości wymysłem redaktorów CNET. Ostatecznie jednak organy ścigania przyznały, że "asystowały" w poszukiwaniu domniemanego iPhone'a, jednak mimo wszystko przepadł on bez śladu.
Wygląda na to, że historia rzeczywiście mogła być faktem, a nie tylko wymysłem działu sprzedaży Apple'a, który świetnie opanował wirusowy marketing. Serwis 9to5 Mac zauważył, że gigant z Cupertino umieścił na swoich stronach ogłoszenie o pracę. Firma chce zatrudnić nie kogo innego, tylko dwóch ochroniarzy i to wcale nie do patrolowania budynku firmy.
W informacji czytamy, że nowi pracownicy mają "nadzorować ochronę, a także zarządzać ryzykiem związanym z nieudostępnionymi jeszcze produktami oraz własnością intelektualną". Apple nie zdradza żadnych szczegółów na temat tego, jak dwie osoby miałyby zmienić sytuację związaną z bezpieczeństwem prototypowych urządzeń. Może lepszym pomysłem byłoby po prostu otworzenie baru na terenie siedziby Apple'a?
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|