Do Google Chrome 14 beta dołączono technologię Native Client (NaCl), która umożliwia uruchamianie natywnego kodu w przeglądarce. To może być początek zacierania się różnic pomiędzy aplikacjami działającymi w przeglądarce, a tymi instalowanymi na komputerze.
reklama
Zintegrowanie Native Clienta i Chrome w wersji beta zostało ogłoszone na blogu Blogu Chrome. Native Client umożliwia uruchamianie kodu C i C++ w przeglądarce, z ograniczeniami bezpieczeństwa podobnymi jak w przypadku JavaScript. Aplikacje NaCl wykorzystują zestaw interfejsów Pepper, który dostarcza powiązania do funkcji HTML5.
Dzięki NaCl natywny kod może być uruchamiany na maszynie użytkownika, więc możliwe jest wykorzystanie mocy CPU. Początkowo rozwiązanie uznano za mało bezpieczne, ale hakerzy szukający w nim luk na polecenie Google nie mieli najgorszego zdania.
O projekcie NaCl można było usłyszeć już w roku 2008. W ubiegłym roku Google po raz pierwszy mówiła o potencjale tej technologii na konferencji Google I/O. W lutym udostępniono znacznie ulepszone SDK. NaCl to projekt otwarty, choć trudno nie zauważyć, że Google jest podmiotem bardzo zaangażowanym w jego rozwój.
Mówiąc najogólniej, NaCl może ułatwić przenoszenie aplikacji desktopowych do sieci przy zachowaniu wysokiej wydajności. Twórcy aplikacji nie będą musieli ograniczać się do typowych technologii webowych. Ewentualny postęp zależy jednak nie tylko od Google'a. Najważniejsze jest to, aby deweloperzy dostrzegli możliwości NaCl.
Kolejną (obok NaCl) nową cechą Google Chrome jest Web Audio API, czyli API JavaScript oferujące zaawansowane funkcje dźwiękowe, np. symulację pomieszczeń i przestrzeni.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|