Pomimo luk odnalezionych niedawno w usługach Sony, firma uspokajała, że nie doszło do kolejnego włamania. Cyberprzestępcy jednak nie zamierzają unikać atakowania producenta konsol.

>>Czytaj także: Zdalnie sterowane żarówki z własnym adresem IP (wideo)

Kolejny atak nie dotyczył już na szczęście usług PlayStation Network oraz Qriocity, lecz tajskiej witryny Sony, która została podmieniona, by dokonywać wyłudzeń danych. Problem dotyczył wyłącznie strony znajdującej się w poddomenie, która mogła znajdować się na osobnym serwerze.

Jak mówi Mikko H. Hyppönen z F-Secure: Jeśli masz dużą ilość stron z drobnymi aplikacjami i wieloma podstronami, nietrudno, żeby coś takiego się zdarzyło. W przypadku Sony była to raczej dziura w PHP bądź SQL, niż dostęp do DNS czy zmodyfikowany na serwerze przez włamywaczy plik htaccess.

Choć sytuacja wydaje się niegroźna, kolejne włamania na serwery Sony z pewnością nie ułatwią odbudowy reputacji japońskiej firmy. Na początku tygodnia specjaliści zajmujący się bezpieczeństwem aplikacji internetowych odnaleźli luki w systemie resetowania hasła PlayStation Network, a władze Japonii zapowiedziały, że usługi będzie można aktywować na terenie kraju dopiero po tym, jak zostaną lepiej przetestowane.

>>Czytaj także: Microsoft daje przykład, jak traktować użytkowników konsol