Zwolennicy przechowywania krytycznych informacji na lokalnych maszynach dostali do ręki kolejny argument przeciwko technologi cloud computing.
reklama
Niedawno informowaliśmy o awarii popularnej usługi chmurowej Amazon EC2, teraz natomiast pionier handlu internetowego przyznał, że części danych przechowywanych na zdalnych serwerach nie uda się odzyskać.
Na szczęście problem dotyczy zaledwie 0,07 proc. plików przechowywanych w Amazon EC2, niemniej z pewnością utrata jakiejkolwiek ilości danych bardzo źle wpływa na wizerunek firmy. Administratorzy usługi zapewniają mimo wszystko, że "zagłębiają się do źródeł usterki, która spowodowała awarię".
W wyniku ostatniej usterki EC2 z sieci na pewien czas zniknęły popularne witryny, takie jak Quora, Reddit, Sencha czy FourSquare. Amazon w swoim regulaminie gwarantuje, że usługi chmurowe będą dostępne przez 99,95 proc. czasu w roku, jednak pomimo licznych procedur związanych z bezpieczeństwem nie dla wszystkich klientów się wywiązano się z tej obietnicy.
0,07 proc. danych, których nie udało się w pełni odzyskać, przechowywano we wschodniej części Stanów Zjednoczonych.
W związku z problemami dotyczącymi usług chmurowych Google udostępniło film, w którym prezentuje internautom zabezpieczenia stosowane w swoich centrach danych. Podczas gdy giganci pomimo licznych wpadek starają się przekonać internautów, że cloud computing jest bezpiecznym i wygodnym rozwiązaniem, użytkownicy w miarę możliwości wciąż powinni przechowywać kopie krytycznych plików również na swoich lokalnych maszynach.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|