Do tej pory Rabatkowo pełniło funkcję agregatora zakupów grupowych. Wprowadzając nową funkcjonalność, zmienia nieco model biznesowy serwisu.

>> Czytaj też: Zakupy grupowe interesują fiskusa

Klient nie będzie płacił za voucher, a dokona jego rezerwacji. Wykonanie tego kroku będzie oznaczać, że klient zapisał się na zniżkę i jeśli liczba takich rezerwacji przekroczy określone przez sprzedawcę minimum, wówczas klienci będą mogli skorzystać z kuponu rabatowego. Jest to w pewnym sensie powrót do początkowego modelu zakupów grupowych na polskim rynku, który jednak nie całkiem sprawdził się, a rozkwit tego typu serwisom zapewniły oferty ważne niezależnie od liczby klientów.

Rabatkowo, wprowadzając zmiany, chce w ten sposób wyświetlać więcej ofert niż dotychczas. Na zmianach mają skorzystać także firmy dostarczające vouchery. Rezerwacja kuponów i brak płatności w systemie pre-paid za kupon oznacza, że sprzedawca otrzyma pieniądze od klienta, dopiero gdy ten przyjdzie do lokalu i dokona zakupu usługi lub produktu.

>> Czytaj też: Zakupy grupowe w Orange na kartę okazały się sukcesem?

Rabatkowo chce jednak oferować partnerom możliwość zamieszczania ofert już od 10%, gdy inne serwisy robią to od min. 50%. W ten sposób może zachęcić do współpracy firmy, które dopiero rozpoczynają działalność w sieci, a jednocześnie spróbuje czegoś, co jeszcze nikomu na polskim rynku się nie udało.

Więcej na: rabatkowo.pl