Choć prób powielenia sukcesu Facebooka ze strony giganta z Mountain View było niemało, Google nie przestaje próbować. Poza pojedynczymi sukcesami, na przykład serwisu Orkut, który popularny jest w Brazylii, wystarczy przypomnieć sobie historię Wave czy Buzza zintegrowanego z Gmailem.

>> Czytaj także: Google powoli wprowadza HTTPS do YouTube

Tymczasem, choć Bing jest mocnym konkurentem dla wyszukiwarki Google, jej pozycja lidera na razie wydaje się niezachwiana. Facebook, który ma szansę przekroczyć granicę nawet miliarda użytkowników, jest w Google praktycznie nieobecny. Obie firmy zresztą szczególnie za sobą nie przepadają, zatem na razie nie można liczyć na bliższą integrację.

19-letni Daniel Gross z Izraela dostrzegł pewien istotny problem. Jak czytamy w Business Insider, zauważył on, że obecnie bardzo skomplikowane jest wyszukiwanie na przykład dawnych statusów, które ustawiali nasi znajomi na Facebooku. Serwis Greplin stworzony przez Grossa, mający takie problemy rozwiązywać, szybko zyskał duże zainteresowanie, jak również wsparcie inwestorów - 780 tysięcy dolarów między innymi od twórcy Gmaila oraz Breta Taylora z Facebooka. Choć projekt ma zaledwie kilka miesięcy, twórcom udało się zdobyć także 4 miliony dolarów z funduszu Sequoia.

Greplin może indeksować informacje z bardzo wielu usług "chmurowych", w tym między innymi Gmaila, Twittera, Facebooka, Dropboksa, Everynote czy Kalendarza Google. Aby jednak mógł tego dokonywać, niezbędne jest udzielenie autoryzacji poprzez zalogowanie się do każdego z wymienionych serwisów. To z kolei może rodzić obawy o bezpieczeństwo, gdyż łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której włamywacz uzyskuje dostęp wyłącznie do naszego konta na Greplinie, co już umożliwia mu zebranie niemal pełnej gamy informacji na nasz temat.

fot. DI - Strona główna Greplin

Pomysł na stworzenie tego typu wyszukiwarki wydaje się bardzo dobry, jednak należy pamiętać o wspomnianym wcześniej niebezpieczeństwie. Szczególnie ryzykowne wydaje się integrowanie z serwisem Gmaila, gdzie często znaleźć możemy nie tylko ważne wiadomości biznesowe, ale także rozmowy wykonywane przez Google Talk.

>> Czytaj także: Cześć, mam na imię Facebook...