Na poznanie finansów Facebooka będziemy musieli zaczekać jeszcze około roku - firma ma czas na ich upublicznienie do 30 kwietnia 2012 roku. Dopiero wtedy naprawdę dowiemy się, ile wart jest największy na świecie serwis społecznościowy. Już od pewnego czasu jednak inwestorzy i analitycy puszczają wodze fantazji i próbują szacować wartość Facebooka. Ostatnie szacunki mówiły o 50 miliardach dolarów.

>> Czytaj także: Facebook zarobił 600 mln dolarów w 2010 roku

Wielu chwytało się wtedy za głowę, podkreślając, że wycena ta oparta jest jedynie na szacunkach i przypuszczeniach i może mieć niewiele wspólnego z rzeczywistością. Od razu zapachniało także kolejną bańką internetową. Przypomnijmy, że niezwykle optymistyczne wyceny tzw. blue chipów w latach 1995-2001 doprowadziły do gwałtownego załamania na giełdach na całym świecie na przełomie stuleci. Przyczynami tego były nie tylko nadmierna wiara inwestorów w powodzenie internetowych przedsięwzięć, ale także szereg skandali księgowych - firmy zawyżały swoje przychody i zyski, chcąc w ten sposób pozyskać kapitał na giełdach.

Jesteśmy obecnie niewątpliwie w innym momencie, jednak ostatni kryzys gospodarczy, zapoczątkowany upadkiem banku Lehman Brothers, każe patrzeć niezwykle ostrożnie na to, co się dzieje. Dlatego też do ostatniej wyceny Facebooka w serwisie SecondMarket, stworzonym w celu handlowania udziałami firm, które nie są notowane na giełdzie, należy podejść z najwyższą ostrożnością.

Po ostatnich transakcjach Facebook wart jest bowiem 75 miliardów dolarów. W obrocie jest około 2,5 miliardów akcji, ostatnie zakupy zrealizowane zostały po 30 dolarów za jedną. Biorąc pod uwagę fakt, że według wciąż niepotwierdzonych informacji serwis zarobił w zeszłym roku 600 milionów dolarów, wycena ta wydaje się zdecydowanie zbyt optymistyczna. Trudno bowiem oczekiwać, by przychody Facebooka liczone były w dziesiątkach miliardów dolarów.