W grudniu ub.r. Indeks Nędzy dla Polski osiągnął poziom z kwietnia 2007 roku. Rosnące bezrobocie i inflacja mogą znacząco wpłynąć na kolejne raporty pogarszających się warunków życia.
reklama
Indeks Nędzy powstaje poprzez zsumowanie rocznej dynamiki cen detalicznych (CPI) oraz stopy bezrobocia. Im wyższy indeks, tym gorsze warunki życia, trudniej o pracę lub płace szybko tracą siłę nabywczą.
Główny Urząd Statystyczny informował, że w grudniu 2010 roku obroty w handlu detalicznym były o 25% wyższe niż w listopadzie oraz o 12% wyższe niż rok wcześniej, co powinno obniżyć Indeks Nędzy, jednak podniesienie stawek VAT od stycznia spowodowało, że wydawaliśmy pieniądze jeszcze przed końcem roku, w obawie przed podwyżkami.
Do tak niekorzystnego wyniku Indeksu Nędzy przyczyniły się: przyspieszająca inflacja (skok z 2,7% do 3,1%) oraz najwyższa od blisko czterech lat stopa bezrobocia (10%), mierzona według standardów europejskich (BAEL), a nie podawanym przez Ministerstwo Pracy bezrobociu rejestrowym, które wyniosło 12,3%.
Ekonomiści szacują, że w styczniu inflacja CPI przyspieszyła w styczniu z 3,1% do 3,4%. Dlatego nawet przy utrzymaniu stałej stopy bezrobocia oznaczałoby to nowe maksima osiągnięte na wykresie IN.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Japończycy najchętniej korzystają z mediów internetowych w swoich telefonach