Facebook był szeroko wykorzystywany przez przeciwników władz do organizacji protestów. Teraz jeden z najbardziej popularnych profili znalazł się na celowniku "facebookowej policji".
We wrześniu Egipt powołał do życia specjalną jednostkę policji, która miała być odpowiedzialna za monitorowanie sytuacji w serwisie społecznościowym Facebook. Wszystko dlatego, że młodzi Egipcjanie coraz aktywniej zwracali się ku internetowi, by wykorzystywać go w celach informacyjnych czy też do organizacji wydarzeń społeczno-politycznych. W niedawnych demonstracjach serwisy tego typu odegrały ważną rolę, co sprawiło, że władze ostatecznie zablokowały dostęp do internetu.
Na znaczeniu zyskał bardzo Ruch Młodych 6 Kwietnia, a ostatnie wystąpienia zostały w dużej mierze zorganizowane przez We Are Khaled Said. I właśnie ta druga strona istniejąca na Facebooku stała się prawdopodobnie celem ataków internetowej policji. Ma ona dużą siłę oddziaływania, gdyż prowadzona jest zarówno po arabsku, jak i angielsku.
Pojawiło się na niej sporo wpisów wymierzonych w ludzi popierających wystąpienia przeciwko władzy, ale głównie miało to miejsce w języku arabskim. Profile ich autorów pozbawione są danych osobowych, co sugerować może, że stoją za nimi przedstawiciele egipskiej policji. Dowodów brak, podejrzeń jednak nie brakuje - informuje ReadWriteWeb.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|