W zeszłym roku wydała ona na lobbing niewiele. W tym wyda zapewne więcej - Apple zatrudniła właśnie firmę, która w profesjonalny sposób ma reprezentować jej interesy na Kapitolu, czyli w amerykańskim Kongresie.
reklama
Lobbing w Polsce raczej nie wzbudza pozytywnych konotacji. W powszechnej świadomości kojarzy się z wywieraniem mniej lub bardziej legalnych nacisków na polityków, by ci podejmowali decyzje korzystne dla określonych firm, branży czy grup zawodowych. Dopiero od niedawna nad Wisłą funkcjonuje ustawa, która proceder ten uregulowała. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych jest to jak najbardziej powszechna praktyka, szeroko i otwarcie stosowana przez różnej maści podmioty.
W zeszłym tygodniu pisaliśmy w Dzienniku Internautów o kwotach, jakie na lobbing przeznaczają najbardziej znane firmy z branży IT - Google, Microsoft czy Facebook. W niektórych przypadkach idą one w miliony dolarów rocznie. Stosunkowo niewiele - 351 tysięcy dolarów w roku 2010 - na tę formę działalności przeznaczyła firma Apple.
Firma Steve'a Jobsa nie zamierza jednak zostawać w tyle. Zatrudniła ona właśnie firmę Fierce, Isakowitz and Blalock mającą reprezentować jej interesy w Waszyngtonie - podaje serwis Politico. Nie brak zaskoczonych tą decyzją, gdyż Apple raczej starała się unikać rozgłosu na Kapitolu. Jak widać jednak, przeważyły względy praktyczne - coraz głośniej bowiem dyskutuje się o prywatności online czy konkurencyjności, czyli dziedzinach żywotnie interesujących firmy.
Nie bez znaczenia jest także fakt, że Apple jest bacznie obserwowana przez waszyngtońskich decydentów, jako że odgrywa coraz poważniejszą rolę w życiu gospodarczym i społecznym. Nie może ona sobie pozwolić na to, by na jej działalność padały jakiekolwiek podejrzenia. Co więcej, jak każda firma, chciałaby, aby przyjmowane rozwiązania prawne jak najlepiej służyły jej interesom. Bez stałej i profesjonalnej obecności w Waszyngtonie może być to bardzo trudne.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
PiS żąda wycofania projektu, który umożliwia gromadzenie danych o dzieciach