Mark Zuckerberg wybrany został Człowiekiem Roku 2010 amerykańskiego tygodnika Time. Za taką, a nie inną decyzją stała następująca argumentacja - za połączenie ponad pół miliarda osób i stworzenie sieci relacji między nimi; za stworzenie nowego systemu wymiany informacji; za zmianę sposobu, w jaki żyjemy. Według tygodnika to właśnie twórca serwisu społecznościowego Facebook odcisnął w mijającym roku największe piętno.

>> Czytaj także: Twórca Facebooka chce rozdać swój majątek 

Urodził się 14 maja 1984 roku w mieście White Plains w stanie Nowy Jork. Jego matka Karen jest psychiatrą, ojciec Edward dentystą. Mark ma trzy siostry - Randi, Donnę i Arielle. Wychowany został w Dobbs Ferry (także stan Nowy Jork) w tradycji żydowskiej. Dzisiaj określa siebie jednak jako ateistę.

W styczniu 2004 roku, podczas pierwszego roku studiów na Harvardzie, rozpoczął pisanie kodu dla nowego serwisu internetowego - Thefacebook. Początkowo projekt był przewidziany jako serwis dla studentów jego alma mater. Jego uruchomienie przypadło na 4 lutego 2004 roku. W ciągu pierwszego miesiąca swoje konta miała już połowa studentów uczelni. Miesiąc później rozszerzono jego zasięg o uniwersytety Stanforda, Columbii i Yale. W końcu do projektu przystąpiła większość uczelni wyższych ze Stanów Zjednoczonych i Kanady.

W czerwcu firma przenosi się do Palo Alto (gdzie do dzisiaj ma siedzibę). Otrzymuje pierwszy zastrzyk finansowy (od Petera Thiela z PayPala) i w roku 2005 kupuje za 200 tysięcy dolarów domenę facebook.com, wyrzucając jednocześnie z nazwy "The". Sierpień 2005 roku to otwarcie na szkoły średnie, później także na pracowników niektórych firm (m.in. Apple'a i Microsoftu). 26 września 2006 roku Facebook stał się dostępny dla wszystkich.

Serwis zaczął zyskiwać na popularności, prawdziwy boom przeżywając jednak w latach 2009-2010. Barierę 100 milionów użytkowników pokonał 26 sierpnia 2008 roku, po 1665 dniach działalności. Potem poszło znacznie szybciej - na dotarcie do 500 milionów Facebook potrzebował już tylko 684 dni, czyli 23 miesięcy.

Zarówno Zuckerberg, jak i Facebook mają spore grono krytyków. Twórca serwisu oskarżany był o kradzież pomysłu, co skutkować miało utratą korzyści majątkowych. Sprawa zakończyła się jednak polubownie. Wiele osób zwraca uwagę na zagadnienia związane z prywatnością - reguły dotyczące jej ochrony nie do końca są jasne, ustawienia konta są dość zawiłe.

>> Czytaj także: Facebook: nowe profile "opowiedzą historię użytkowników"

Nie ulega jednak wątpliwości, że Facebook wywarł ogromny wpływ na życie w sieci, podobnie jak kilka lat wcześniej zrobiła to firma Google ze swoją wyszukiwarką. Korzystając z serwisu, pamiętajmy jednak, że to on jest dla nas, a nie my dla niego. Czasem można bowiem odnieść wrażenie, że w Palo Alto bliżej jest do drugiego punktu widzenia.

Time przypomina, że Zuckerberg ma tyle lat, co królowa Elżbieta II w 1952 roku, gdy to ona była na okładce tygodnika. Różnica jest jednak taka, że brytyjska monarchini odziedziczyła imperium, a Zuckerberg je stworzył.