To efekt wyroku sądowego, jaki zapadł 26 października br. Serwis zaprzestanie jakiejkolwiek działalności i zniknie z sieci.
reklama
Pod koniec października br. zapadł niekorzystny dla serwisu LimeWire wyrok - musi on zaprzestać wszelkiej działalności związanej z klientem p2p. Pozew do sądu w czerwcu br. złożyła RIAA, uważając, że tylko w ten sposób będzie w stanie ograniczyć rzekome wielomiliardowe straty, jakie wymiana plików chronionych prawem autorskim miałaby powodować.
Serwis poinformował, że zaprzestanie jakiejkolwiek działalności z dniem 31 grudnia 2010 roku. W komunikacie prasowym podkreślono, że podjęte działania na rzecz jego utrzymania w sieci spełzły na niczym. W związku z czym jedynym sposobem na wypełnienie nakazu sądu jest zamknięcie serwisu internetowego.
Na stronie internetowej można także przeczytać, że dochodzi do nielegalnego wykorzystywania nazwy "LimeWire" przez osoby do tego nieuprawnione. Serwis apeluje o zaprzestanie tego typu działań i przypomina, że wymiana plików chronionych prawem autorskim jest niezgodna z prawem.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*