Pozew na 12 mln dolarów otrzymała początkująca scenarzystka za rzekome upublicznienie kilkudziesięciu scenariuszy filmów amerykańskiego giganta Twentieth Century Fox, w tym także dla projektów, które są wciąż w realizacji.
reklama
P.J. McIlvaine pracuje w firmie sprzedającej telefonicznie kwiaty, natomiast w wolnych chwilach pisze scenariusze filmowe. Aby pomóc sobie i innym osobom wiążącym w jakiś sposób swoją przyszłość z przemysłem filmowym, postanowiła zebrać w jednym miejscu istniejące już scenariusze. Cel był prosty – miały służyć jako inspiracja. Nie wszyscy jednak podzielili jej zapał.
Wytwórnia Twentieth Century Fox, po nasłaniu na kobietę prywatnych detektywów, wniosła do sądu rejonowego w Nowym Jorku przeciwko niej pozew – podaje serwis TorrentFreak. Zarzuca McIlvaine naruszenie w latach 2009-2010 praw autorskich do 79 scenariuszy, w tym do jednego filmu, którego produkcja wciąż trwa. Za każdy z nich wytwórnia domaga się odszkodowania w wysokości 150 tysięcy dolarów, łącznie więc chodzi o kwotę 11,85 mln dolarów.
Pozew stwierdza także, jednak bez podawania personaliów, że dziesięć osób dostarczało kobiecie materiały. Wygląda jednak na to, że korzystała ona z informacji publicznie dostępnych. Zarzut publikacji materiałów chronionych prawem autorskim może więc zostać obalony. O tym jednak zadecyduje ostatecznie sąd.
Fox podkreśla także, że kobieta działała na szkodę fanów, którzy z internetu w prosty sposób mogą dowiedzieć się dokładnie o przebiegu akcji. Warto jednak pamiętać, że chociażby Wikipedia posiada także dość obszerne opisy filmów, wyraźnie jednak oznaczone.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*