Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Jennifer Stoddart, kanadyjska Komisarz ds. Prywatności, znowu w akcji. Na cenzurowanym Google. Powód? Kompletne dane zebrane z sieci bezprzewodowych.

robot sprzątający

reklama


Rano Dziennik Internautów podał, że hiszpańska agencja ds. ochrony danych skierowała do sądu w Madrycie pozew przeciwko firmie Google. Udokumentowano pięć przypadków poważnego naruszenia prawa do prywatności obowiązującego w Hiszpanii. W Kanadzie sprawa wydaje się być równie poważna. Zwłaszcza że zajęła się nią Komisarz ds. Prywatności Jennifer Stoddart, znana ze swej nieugiętej postawy wobec firm gwałcących kanadyjskie prawo chroniące prywatność.

>> Czytaj także: Street View już na wszystkich kontynentach

Jej Biuro poinformowało wczoraj o zakończeniu postępowania wyjaśniającego w związku ze zbieraniem przez Google nie tylko zdjęć do Street View, ale także danych przesyłanych niezabezpieczonymi sieciami bezprzewodowymi. W jego wyniku ustalono, że amerykańska firma dopuściła się poważnego naruszenia kanadyjskiego prawa w zakresie ochrony prawa do prywatności.

W jej ręce dostały się ważne informacje, w tym całe listy elektroniczne, adresy e-mail, nazwy użytkowników wraz z hasłami, imiona, nazwiska oraz adresy i numery telefonów. Wśród danych tych znalazła się także lista osób cierpiących na różnego rodzaju choroby wraz z ich adresami i telefonami. Nie jest wykluczone, że ofiarami błędu Google'a padły tysiące Kanadyjczyków.

Sonda
Korzystasz ze Street View?
  • tak
  • nie
wyniki  komentarze

Nie wiadomo, ile i jakie dokładnie informacje znalazły się w posiadaniu firmy. By chronić prywatność, pracownicy Biura ręcznie sprawdzili jedynie niewielkie fragmenty zebranych przez Google danych. To jednak wystarczyło, by stwierdzić naruszenie kanadyjskiego prawa. Stoddart nie ma wątpliwości, że błąd ten wynikał z zaniedbania, którego można było w prosty sposób uniknąć.

>> Czytaj także: Kanada w Street View

Komisarz poleciła firmie dostosowanie swojego modelu zarządzania prywatnością do wymogów prawa Kanady. Google musi także zapewnić funkcjonowanie odpowiednich procedur, zanim kolejne produkty i usługi zostaną udostępnione internautom. Chce ona także, by firma większą wagę przywiązywała do szkoleń pracowników w zakresie ochrony prywatności. Musi także wyznaczyć przynajmniej jedną osobę, która będzie bezpośrednio odpowiedzialna za przestrzeganie procedur obowiązujących w firmie.

Google ma czas do 1 lutego 2011 roku na przekazanie Komisarz informacji odnośnie realizacji jej zaleceń.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *