Zła passa amerykańskiej firmy trwa. Tym razem sąd w Paryżu uznał ją winną zniesławienia mężczyzny, którego imię i nazwisko wpisane do wyszukiwarki łączyło się z takimi terminami, jak gwałt czy więzienie.
reklama
Sąd w Paryżu uznał firmę Google za winną zniesławienia pewnego Francuza i nakazał jej wypłatę odszkodowania w wysokości 5 tysięcy euro (prawie 20 tysięcy złotych). Powodem wydania takiego wyroku były określenia, jakie pojawiały się w wyszukiwarce Google.fr po wpisaniu imienia i nazwiska powoda, m.in. gwałt, gwałciciel i więzienie. Mężczyzna uznał, że negatywnie wpływa to na jego reputację - podaje agencja Reuters za Le Monde.
Amerykańskiej firmie nakazano usunięcie krzywdzących sugestii wiążących się z imieniem i nazwiskiem powoda, stwierdzając jednocześnie, że ta funkcja wyszukiwarki sama z siebie niezgodna z prawem nie jest.
Google zapowiedziała odwołanie od decyzji sądu, dodając, że pojawiające się sugestie do zapytań nie są tworzone przez samą firmę, a są jedynie odzwierciedleniem poprzednich wyszukiwań internautów. To, że dane określenia pojawiły się, nie może oznaczać automatycznie, że winę za to ponoszą konkretne osoby. Tego firma będzie chciała dowieść w sądzie wyższej instancji.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*