Pierwszego zwolniła rada nadzorcza. Drugi uznał, że czas na nowe wyzwania w życiu. Czy zmiany przysłużą się Nokii?
Pod koniec zeszłego tygodnia rada nadzorcza Nokii odwołała ze stanowiska dyrektora generalnego firmy Olli-Pekkę Kallasvuo. Zastąpi go jeden z dyrektorów Microsoftu - Stephen Elop. Podkreślono, że nadszedł dobry moment na przyspieszenie odnowy firmy. Największy na świecie producent telefonów komórkowych liczy, że nowy prezes, który zjawi się w Espoo 21 września, tchnie nowe życie w Nokię.
Dość niespodziewanie jednak firma straciła innego dyrektora. Nokia podała wczoraj do wiadomości, że rezygnację złożył Anssi Vanjoki, wicedyrektor firmy oraz członek rady nadzorczej. Od lipca br. odpowiedzialny był za dział rozwiązań mobilnych. Zgodnie z umową obowiązuje go sześciomiesięczny okres wypowiedzenia. Do czasu jego zakończenia będzie pełnił swoje obowiązki.
- Czuję, że nadszedł czas, by poszukać nowych możliwości w życiu - te słowa Vanjokiego znalazły się w komunikacie prasowym. Zapewnił on, że do ostatniego dnia będzie wypełniał swoje obowiązki względem Nokii z najwyższą starannością.
W czasie wakacji zapewniał też, że uczyni wszystko, by Nokia ponownie stała się liderem na rynku smartfonów. Od pewnego czasu bowiem firma wyraźnie traci na rzecz iPhone'a oraz telefonów z systemem operacyjnym Android.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.