Zamiast gapić się w szklany ekran, klienci coraz więcej czasu spędzają w sieci. Za nimi idą reklamodawcy. Coraz większą część swoich wielomilionowych budżetów reklamodawcy przesuwają do sieci. A reklamy ze szklanego ekranu na ekran komputera.
Najwięcej pieniędzy zaczęło płynąć z branży żywnościowej, dóbr szybko zbywalnych (FMCG) i handlu detalicznego. Podążają one za klientem poświęcającym coraz więcej czasu na szwendanie się po internecie.
Jeszcze w pierwszych miesiącach tego roku firmy, wprowadzając na rynek nową markę napoju czy proszku do prania, najwięcej wydawały na reklamę w telewizjach. Miały pewność, że to najlepszy sposób na dotarcie do największej liczby potencjalnych klientów. W drugim kwartale 2010 roku pojawiły się dane, które mocno zaniepokoiły szefów działów reklamy stacji telewizyjnych. A ucieszyły firmy internetowe.
Do tych należy przede wszystkim Onet, największy portal w polskim internecie. W II kwartale br. liczba firm z branży żywnościowej reklamujących się w Onecie wzrosła o 50 proc., a ich budżety o 150 proc. W 2009 roku branża detaliczna obcięła wprawdzie wydatki w sieci, ale teraz wróciła, zwiększając swoje nakłady na reklamy aż o 70 proc.
Szczegóły w Gazecie Prawnej w artykule Internet zabiera telewizji zyski z reklam
Michał Fura
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.