Swojego czasu Srony jako pierwsza wprowadziła na rynek wybuchowe baterie i "oswoiła" rootkity, angażując te szkodniki do walki z piractwem. Teraz dokonuje ona przełomu, który rozwiąże ważniejsze problemy z oprogramowaniem.

Wszystko zaczęło się od konsoli Srony GrajDworzec 3. Na niektórych modelach można było instalować alternatywny system, co powodowało u użytkowników problemy. Srony zdecydowała się po prostu wyłączyć funkcję "inny system".

– Pomysł opiera się na założeniu, że użytkownik nie może źle użyć funkcji nieaktywnej – tłumaczy Andrew Offman, jeden z pracowników Srony. – To rozwiązanie genialnie proste i przyjazne dla konsumenta. Zapewne będzie stosowane coraz częściej, bo do sieci podłączamy więcej urządzeń. Popularyzacja rozwiązań "cloud computing" sprawi, że już niebawem będzie można stosować technologię "Po prostu OFF" także w komputerach osobistych.

Srony chce już opatentować "metodę usuwania błędów w oprogramowaniu poprzez wyłączanie problemowej funkcji". Nowa zdobycz techniki nie jest jednak doskonała.

– Teoretycznie może dojść do sytuacji, gdy dostawca urządzenia będzie zmuszony wyłączyć wszystkie jego funkcje – tłumaczy prof. Andrzej Pogodny, wykładowca z Uniwersytetu w Paprotkach. – Konsument może być zmuszony do zakupu innego urządzenia, co samo w sobie nie jest złe. Problem w tym, że trzeba opracować metodę zmuszania konsumenta do zakupu nowszego produktu tej samej firmy. Trwają już prace nad odpowiednią strategią marketingową. Jesteśmy na etapie badań na małpach.

Niektórzy analitycy są jednak zdania, że "Po prostu OFF" to coś więcej niż nowatorska technologia na rynku IT. Jest to idea rozwiązywania problemów przyjmowana także na gruncie zarządzania państwem. Rząd Tuska w Polsce proponował podobne rozwiązanie w stosunku do e-hazardu. Komisja Europejska chce wykorzystać podejście "Po prostu OFF" w przypadku stron pedofilskich. Rosja chce uporać się w ten sposób z serwisami P2P.

– Na arenie politycznej nie będzie wspomnianych problemów – dodaje Pogodny. – Zagrożeniem dla polityków są głównie krytycy, którzy zakłócają proces stanowienia prawa. Z nimi również można sobie poradzić, stosując metodę "Po prostu OFF".

UWAGA: Ten tekst nie jest newsem, a jedynie komentarzem do bieżących wydarzeń. Przedstawione wydarzenia są fikcyjne. Podobieństwo autentycznych nazw, osób i firm do tych występujących w tekście jest zamierzone przypadkowe. Cdn.