Wielkanoc to najważniejsze święto chrześcijańskie. Obchodzone jest w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca. Towarzyszy mu wiele sympatycznych zwyczajów, z których niektóre podtrzymywane są także przez osoby niewierzące. Dla wielu osób Wielkanoc jest okazją do pokazania swoich zdolności rękodzielniczych, nawiązania kontaktu z rodziną lub do przywitania wiosny.

Wielkanoc, podobnie jak Andrzejki, doczekała się w Polsce dedykowanych jej serwisów internetowych. Często funkcjonują one pod adresami nawiązującymi do Wielkanocy, ale nie zawsze są to serwisy wartościowe. Najczęściej przypominają słupy ogłoszeniowe z powodu przytłaczającej ilości reklam.

>>> Czytaj: Co lubimy w świętach Wielkiej Nocy najbardziej?

Dość udanym serwisem wielkanocnym jest www.wielkanoc.com.pl. Zawiera podstawowe informacje na temat świąt, przepisy, piosenki, kolorowanki, nawet scenariusze przedstawień wielkanocnych. Ciekawa jest wielkanocna galeria starych pocztówek. Dostęp do niektórych podstron (np. z życzeniami) jest płatny. Choć cały serwis nie wydaje się najlepszym, jaki można zrobić na Wielkanoc, to wśród tych typowo wielkanocnych wyróżnia się dość dużą przejrzystością.

Ciekawa jest wielkanocna strona przygotowana przez Wirtualną Polskę - wielkanoc.wp.pl. Jest w niej naprawdę dużo przepisów, porady dotyczące życzeń, kolorowanki i gry dla dzieci. Interesująca jest także możliwość udekorowania wirtualnego jajka i wysłania go znajomym.

Pozornie w serwisie tym nie ma reklam, ale po pewnym czasie zorientujemy się, że ukryto je wśród oferowanych treści. Przykładowo odnośnik Wypoczynek pod palmami odsyła nas do oferty wycieczek, a Relaks w święta to oferta gier WP. Takie podejście do "monetyzowania wielkanocnego ruchu" w sieci wydaje się o wiele mądrzejsze niż inwazyjne reklamy.

Innowacyjnym pomysłem wykazał się autor strony kiedybedziewielkanoc.pl. Możemy dzięki niej sprawdzić, na jaki dzień wypadają święta w tym roku i w innych latach (wcześniejszych i późniejszych). Może to pomóc przy planowaniu urlopu lub przypominaniu sobie daty jakiegoś ważnego wydarzenia. Co ciekawe, autor tego serwisu pisze na swoim blogu, że związane z prowadzeniem strony przychody przerosły już koszty.

Ludzie zafascynowani pisankami powinni zajrzeć m.in. na stronę www.pisanki.info.pl. Można na niej obejrzeć artystyczne pisanki, których autorem jest Piotr Steć. Godną zobaczenia ciekawostką są pisanki ażurowe. Wśród innych stron "pisankowych" warto zobaczyć www.pisanki-art.pl oraz pisanki.pl. Na tej ostatniej witrynie znajdziemy także wartościowe "przepisy" na barwienie jajek i ciekawe stroiki (np. jajo z kokardą, papier-mache).

Specyficzną kategorią serwisów świątecznych zawsze są serwisy "życzeniowe". Wśród nich również mamy produkcje różnej jakości, od tych najgorszych (masa reklam i kilka życzeń) do tych najlepszych (masa reklam i dużo życzeń).

Dość duży zbiór życzeń znajdziemy w serwisach Klamerka.pl, e-zyczenia.pl, wielkanocne.com.pl, zyczenia.biz.pl i in. Da się zauwazyć, że serwisy życzeniowe ustandaryzowały się. Wiele z nich oferuje możliwość oceniania życzeń i nadsyłania własnych. Brzydkim, ale jakby ugruntowanym zwyczajem jest umieszczanie wielu reklam nad życzeniami, przez co internauci korzystający z mniejszych monitorów i rozdzielczości muszą dużo przewijać.

Wielkanoc - szansa, by zarobić

Poza internetem już od kilku tygodni jesteśmy atakowani różnymi zajączkami, jajkami, wielkanocnymi gadżetami. Na naszej drodze w marketach ustawiane są świąteczne formy do ciastek, czekoladowe zające i pistolety na wodę. Nierzadko nabywamy te świąteczne produkty, tworząc "wielkanocny rynek".

W internecie ten rynek nie wydaje się jeszcze całkiem dojrzały. Najczęściej oferuje się nam garstkę potrzebnej wielkanocnej informacji i obok niej towary lub informacje "niewielkanocne". To samo da się zresztą zaobserwować przy innych świętach i na wielu stronach zagranicznych.

Czy uda się z czasem stworzyć prawdziwie bogate w treści serwisy okolicznościowe? Czy komuś uda się zarobić poprzez zdominowanie rynku serwisów okolicznościowych? Czy nie warto się zastanowić np. nad społecznościowym serwisem pisankarskim? Wydaje się, że odpowiedzi na te pytania kryją w sobie niewykorzystaną jeszcze szansę dla dostawców e-usług. 

>>> Czytaj: e-Usługi także dla zmarłych