Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Mężczyzna, który nagrał kamerą w kinie kolejną część przygód Batmana, przyznał się do winy i został skazany na pobyt w więzieniu oraz karę grzywny.

Walka z nielegalnymi kopiami filmów nie jest łatwa, jednak konieczna ze względu na pokrycie kosztów ich produkcji, a także czysty zarobek. Wytwórnie coraz częściej zabezpieczają filmy przed kopiowaniem, czasem przechytrzając nawet samych siebie - podczas grudniowej premiery Avatara w kilku niemieckich kinach nie można było rozkodować filmu. Zabezpieczenia okazały się zbyt silne dla pracowników kina.

>> Czytaj więcej: DRM uniemożliwił premierę "Avatara" 

Jak jednak wiadomo, nie trzeba konieczne kopiować płyty, by stać się posiadaczem nielegalnego egzemplarza filmu. Równie skutecznym sposobem, jednak niegwarantującym wysokiej jakości nagrania, jest wejście do kina z własną kamerą i zrobienie nagrania. Tą drogą podążył 42-letni Amerykanin Robert L. Henderson. Miał jednak pecha i został złapany - podaje serwis TorrentFreak.

Nie był to jednak przypadek. Kino East Glenn w Lee's Summit (stan Missouri) było pod ciągłą obserwacją. Podejrzewano bowiem, że stamtąd na czarny rynek dostała się kopia filmu "Hancock". Mężczyzna wzbudził podejrzenia swoim wyglądem - w środku lata na seans filmu Batman: Mroczny Rycerz przyszedł ubrany w zimowy płaszcz. Wezwana na miejsce zdarzenia policja aresztowała Hendersona.

Sonda
Czy wyrok jest słuszny?
  • Jest zbyt surowy
  • Jest zbyt łagodny
  • Jest w sam raz
  • Mężczyzna jest niewinny
  • Nie interesuje mnie to
wyniki  komentarze

Na kamerze znaleziono także kopie dwóch innych filmów - Hell Boy 2 oraz Opowieści z Narnii: Książę Kaspian. W domu zarekwirowano kilka komputerów oraz 1240 płyt DVD.

7 października mężczyzna przyznał się do winy. W zeszłym tygodniu sędzia Fernando J. Gaitan wydał wyrok - Robert L. Henderson spędzi w więzieniu 24 miesiące, musi także zapłacić grzywnę w wysokości 24.738 dolarów (po 19,85 dolarów za każdy znaleziony w jego domu nielegalnie skopiowany film).

MPAA wyraziła zadowolenie z wyroku, podkreślając, że tego typu praktyki nie służą amerykańskiemu przemysłowi filmowemu zatrudniającemu około 2,4 milionów osób.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *