Usługa Street View jest szeroko krytykowana w krajach, w których umożliwia wirtualne podróże po miastach. Wiele osób i organizacji obawia się, że umieszczane w sieci zdjęcia mogą naruszać ich prawo do prywatności. Google jest jednak innego zdania i czyni, co może, by zatrzeć negatywne wrażenia oraz uspokoić sceptyków. Jednocześnie jednak szuka sposobów na to, by Street View zarabiała na siebie. Wydaje się, że go znalazło.

Amerykański Urząd Patentowy zarejestrował właśnie patent firmy Google opisujący metodę umieszczania reklam na zdjęciach w usługach mapowych. Może w znaczący sposób zwiększyć to przychody firmy związane z reklamą online, wyznaczając jednocześnie nowy obszar zainteresowania dla innych przedsiębiorców.

Na obrazach zamieszczonych w Street View widoczne są reklamy - na budynkach, pojazdach czy bilbordach. Google opatentowała sposób zmiany treści reklamowych na bardziej aktualne - sklepy reklamować mogłyby prezentować swoje promocje, kina najnowsze spektakle, a restauracje nowe potrawy. W patencie mowa jest jednak o tym, że zajmowanie powierzchni reklamowych miałoby się odbywać w drodze licytacji - podaje serwis ReadWriteWeb.

Możliwe byłoby zarówno umieszczenie zwykłej reklamy, jak i linka prowadzącego np. do sklepu internetowego. Wszystko zależeć będzie od potrzeb reklamodawcy i budżetu, jaki będzie mógł na to przeznaczyć.

Nie oznacza to jednak, że w oknie jednej sieci kawiarni reklamować się będzie inna, gdyż zapłaciła więcej. Licytacja dotyczyć będzie zapewne bilbordów czy pojazdów komunikacji miejskiej.

Kiedy usługa miałaby zostać uruchomiona, pozostaje tajemnicą. Nic nie wiadomo także na temat ewentualnego cennika usług reklamowych.