Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Facebook znowu krytykowany za podejście do prywatności

11-12-2009, 18:13

Kością niezgody jest tym razem możliwość umieszczenia wpisów na profilu w ogólnodostępnych wyszukiwarkach, jak Google czy Bing. Facebook uważa, że w tym kierunku idzie rozwój sieci.

W październiku Facebook i Microsoft poinformowały o zawarciu porozumienia, na mocy którego w wyszukiwarce Bing pojawią się wpisy użytkowników zarejestrowanych w tym pierwszym serwisie. Codziennie w serwisie dodawanych jest około 45 milionów wpisów tworzonych przez 30 milionów unikalnych użytkowników. W umowie zastrzeżono jednakże, że Bing zindeksuje tylko te wpisy, które mają publiczny charakter.

>> Czytaj także: Facebook w wyszukiwarce Bing Microsoftu

Sprawa od samego początku wzbudzała kontrowersje, głównie ze względu na prywatność internautów. Z krytyką nowej polityki prywatności Facebooka pospieszyli już blogerzy oraz obrońcy praw użytkowników internetu. Jak podaje serwis BBC News, zmiany w serwisie zaszły 9 grudnia. Każdy logujący się użytkowników został w okienku pop-up poproszony o aktualizację ustawień dotyczących prywatności.

Serwis chciał się w ten sposób ustrzec przed zarzutami, że cokolwiek na swoich użytkownikach wymusza. Electronic Frontier Foundation, której wypowiedź przytacza brytyjski serwis, nie ma wątpliwości, że zmiany mają na celu skłonienie internautów do tego, by udostępnili jak najwięcej informacji o sobie.

Facebook broni się, że wprowadzone zmiany idą w kierunku, w jakich ewoluuje sieć. Będzie zachęcał do tego, by jak najwięcej informacji było dostępnych w wyszukiwarce dla każdego internauty.

Można zacząć mieć wątpliwości odnośnie tego, czy faktycznie w tym kierunku zmierza sieć. Z jednej strony powstają serwisy społecznościowe, w których można znaleźć coraz więcej informacji o coraz większej liczbie osób. Z drugiej jednak strony coraz głośniej i częściej mówi się o potrzebie ochrony własnej prywatności.

>> Czytaj także: GIODO: Pamiętajmy o pamiętliwości internetu

Warto pamiętać, że tylko od nas samych zależy, czy jakiekolwiek bliższe informacje o nas znajdą się w sieci. Jeśli już jednak decydujemy się na to, by w internecie dostępne były dane związane z naszym wykształceniem, pracą, zdjęcia czy też komentarze, musimy liczyć się z tym, że każdy może mieć do nich dostęp. Facebook zostawia każdemu internaucie wolną rękę - możesz podzielić się wszystkim z całym światem, częścią lub też niczym. Zawsze można też profil zlikwidować.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *