Pod filmem, w którym pokazano m.in. dzieła jednego z Czytelników DI, ktoś podał dane pozwalające ustalić jego miejsce zamieszkania. Próby usunięcia komentarza nie odniosły skutku. Dziennik Internautów - na prośbę Czytelnika - zapytał o taką możliwość firmę Google, do niej bowiem należy serwis YouTube.
reklama
- Pewien, nazwijmy to, dziennikarz umieścił na YouTube film prezentujący sztukę mojego miasta, gdzie między innymi ja prezentuję swoje dzieła. Na pytanie jednej z osób komentujących ten film o kontakt do mnie ktoś podał mój adres domowy - poinformował Czytelnik w liście do redakcji Dziennika Internautów.
Nie udało mu się usunąć tego komentarza, zajrzał więc do zakładki Pomoc, ale nie znalazł tam satysfakcjonującej odpowiedzi. Motyw prywatności przewija się w Pomocy, jednak po kilku krokach podczas zgłaszania formularza pojawia się przymusowe okienko w stylu "w której minucie filmu ma miejsce naruszanie prywatności" - napisał Czytelnik, pytając, co można zrobić w takiej sytuacji.
Dziennik Internautów poprosił o wyjaśnienia przedstawicielkę firmy Google. Marta Jóźwiak poinformowała, że sporny komentarz może usunąć osoba, która zamieściła film. Można spróbować porozumieć się z nią za pomocą wiadomości prywatnych w YouTube - wyjaśniła nasza rozmówczyni.
Jeśli poszkodowanemu nie uda się nawiązać kontaktu z tą osobą lub odmówi ona usunięcia komentarza, do obsługi YouTube można przesłać skargę dotyczącą naruszenia prywatności. Jeśli stwierdzimy, że wskazana treść narusza nasze zasady, zostanie ona usunięta - zapewniła Marta Jóźwiak.
Aby wysłać skargę, trzeba wejść na stronę pod adresem: http://www.google.com/support/youtube/bin/answer.py?answer=78346 (jest tam pole, w którym można wpisać, że informacje naruszające prywatność zawarte są nie w filmie, ale w komentarzu - ostatnie pole na samym końcu formularza w kroku 6).
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*