W większości banków osoba rozpoczynająca działalność gospodarczą nie może liczyć na jakąkolwiek pożyczkę. Kredyt w koncie od pierwszego dnia można dostać tylko w Banku BPH i mBanku.
reklama
W większości instytucji finansowych na pytanie o to, na jakich warunkach udzielane są kredyty dla firm, można usłyszeć, że warunki są każdorazowo negocjowane indywidualne. W praktyce osoba rozpoczynająca działalność gospodarczą, której firma nie ma jeszcze żadnej historii, nie może liczyć na żaden kredyt. Wyjątkiem są bank mBank i Bank BPH, gdzie jest szansa na 10–30 tys. zł.
– Limitu debetowego udzielamy od pierwszego dnia działalności, o ile przedsiębiorca okaże nam pierwszą fakturę sprzedaży dóbr lub usług. Bank wymaga też zabezpieczenia w postaci hipoteki na nieruchomości – mówi Szymon Szczypiński, dyrektor ds. mikroprzedsiębiorstw w Banku BPH. W mBanku formalnych wymagań jest mniej, ale i mniejsza jest kwota na start. – mBank od zawsze pożyczał przedsiębiorcom pieniądze na rozpoczęcie działalności gospodarczej i w czasie kryzysu nic się w polityce banku nie zmieniło. Gdy ktoś zakłada rachunek firmowy, bank proponuje mu 10 tys. zł debetu – mówi Grzegorz Gawlik z Expandera.
Według niego w ostatnim czasie, podobnie jak przy kredytach mieszkaniowych, nastąpiło niewielkie poluzowanie polityki kredytowej banków w stosunku do przedsiębiorstw. – O pożyczki jest łatwiej w sektorze małych i średnich firm, ale tylko takich, które mają się czym pochwalić, czyli mają dobrą historię kredytową, stabilne obroty i dobre zabezpieczenie kredytu. Dla większych korporacji warunki kredytowe raczej się nie zmieniły – mówi Grzegorz Gawlik.
Tej poprawy w kontaktach z bankami wielu przedsiębiorców jednak nie dostrzega.
Więcej w Gazecie Prawnej
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|