Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Holandia: The Pirate Bay musi usunąć torrenty

23-10-2009, 13:55

The Pirate Bay ma usunąć pliki wskazane przez antypiracką organizację BREIN oraz uniemożliwić użytkownikom z Holandii dostęp do swoich usług – taki wyrok wydał po raz drugi sąd w Amsterdamie. Sędziego nie przekonały argumenty mówiące o tym, że za TPB nie są odpowiedzialni jej twórcy, ale firma Reservella działająca na Seszelach.

robot sprzątający

reklama


W Holandii zapadł już jeden wyrok przeciwko The Pirate Bay, który był wynikiem pozwu złożonego przez antypiracką organizację BREIN. Teraz sąd anulował ten wyrok. Pozwani zostali o nim powiadomieni zbyt późno i nie mogli odpowiedzieć na zarzuty.

Teraz, jak podaje BusinessWeek, sąd okręgowy w Amsterdamie wydał kolejny wyrok, nakazując usunięcie linków do plików chronionych prawem autorskim oraz zablokowania dostępu do TPB dla użytkowników z Holandii.

Prawnik reprezentujący twórców TPB tłumaczył, iż nie są oni odpowiedzialni za serwis, gdyż jego właścicielem jest firma Reservella, rzekomo działająca na Seszelach. Mimo to sąd trzymał się stanowiska, że prawdziwymi operatorami strony są pozwani (źródło: Toby Sterling, Court Orders The Pirate Bay To Delete Torrents).

Jeden z pozwanych – Peter Sunde – już wcześniej twierdził, że przed sądem postawiono niewłaściwie osoby. BREIN chciała sobie poradzić z tym faktem, dostarczając rzekomo fałszywy raport na temat firmy Reservella. Organizacji zarzucono wprowadzanie sądu w błąd, ale ostatecznie sędziego nie interesowały powiązania pomiędzy firmą i twórcami TPB. Sąd  uznał, że nie przedstawiono dokumentów potwierdzających sprzedaż serwisu i dlatego jego faktycznymi operatorami są Frederik Neij, Peter Sunde oraz Gottfrid Warg.

TorrentFreak zauważa, że wyrok wydany w Holandii jest podobny do tego, który holenderski sąd ogłosił w sierpniu w sprawie serwisu Mininova. Twórcom TPB również zagrożono karą, jeśli linki do plików chronionych prawem autorskim nie zostaną usunięte. Kara ta ma wynosić 5 tys. euro na osobę, na dzień. Trzej "piraci" mają 3 miesiące na usunięcie spornych plików. Ich obrońca Ernst-Jan Louwers powiedział serwisowi TorrentFreak, że oskarżeni rozważają wniesienie apelacji (źródło: Ernesto, Court Orders The Pirate Bay To Delete Torrents).

Sprawy wydają się teraz układać dla TPB gorzej za granicą niż w rodzimej Szwecji. Niewykluczone, że serwis zostanie zablokowany także w Norwegii (sprawa jest w sądzie). Tymczasem sąd w stolicy Szwecji wziął pod uwagę zamieszanie, jakie powstało wokół całej sprawy i przesunął jej termin najwcześniej na lato 2010. Do tego czasu TPB powinna działać jak do tej pory.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *