Umowa Apple z China Unicom odnośnie wprowadzenia iPhone'a na rynek Państwa Środka nie była zwieńczeniem wysiłków firmy związanych z największym rynkiem świata. Minęły zaledwie dwa tygodnie od momentu ogłoszenia zawarcia porozumienia, a już potwierdzono informację o prowadzonych negocjacjach z China Mobile, największym telekomem komórkowym Chin - podaje CNET News w artykule Apple trying to expand iPhone presence in China.

China Mobile to niezwykle łakomy kąsek - obecnie ma przeszło 141 milionów klientów (trzy razy więcej niż China Unicom) z perspektywami na dalszy dynamiczny wzrost. Wprowadzenie iPhone'a do oferty telekomu mogłoby znacznie umocnić pozycję Apple na chińskim rynku. Pojawia się jednak zasadnicze pytanie - która strona jest silniejsza, by móc dyktować warunki.

Prowadzone poprzednio negocjacje, na przełomie 2007 i 2008 roku, nie powiodły się. Firma Apple zażądała bowiem 30-procentowej prowizji od przychodów generowanych przez klientów posiadających iPhone'y. Jest to rozwiązanie, które Amerykanie z powodzeniem stosują w innych państwach, jednak tam prowizja wynosi 10 procent. China Mobile na takie warunki się nie zgodził.

Negocjacje między Apple a China Mobile są możliwe, gdyż w przeciwieństwie do umów z niektórymi operatorami porozumienie z China Unicom nie zakłada, że operator ten będzie miał monopol na sprzedaż iPhone'a w Państwie Środka. Amerykańska firma tym sposobem zostawiła sobie otwartą furtkę.

Jeśli dojdzie do podpisania umowy, Apple będzie musiało dokonać pewnych zmian w swoim telefonie. Dominującym standardem komunikacji w sieci China Mobile jest bowiem TD-SCDMA.