Po niekorzystnym wyroku w sprawie naruszenia patentu przez MS Word, Microsoft rozważa kilka opcji wyjścia. Tymczasem szef i4i, firmy która posiada patent na technologię Custom XML, nie chce, żeby Word zniknął z półek sklepowych. Przyznaje również, że sam jest jego użytkownikiem.
W związku z wyrokiem teksańskiego sądu, który nakazuje Microsoftowi wycofanie ze sprzedaży swojego edytora tekstowego MS Word w formie, która narusza patent firmy i4i, pojawiło się sporo plotek na temat jego dalszych losów.
Jak w rozmowie z CNET pokreślił szef firmy posiadającej patent, Loudon Owen, jego celem nie jest zatrzymanie biznesu Microsoftu czy stwarzanie problemów użytkownikom Worda. Sam jest w końcu jego zadowolonym użytkownikiem.
Microsoft ma tymczasem kilka opcji do rozważenia. Może złożyć apelację, dogadać się z i4i lub przebudować Worda tak, aby nie korzystał z technologii naruszającej patent wspomnianej firmy. Na podjęcie decyzji ma 60 dni.
Gigant z Redmond przyznał już, że przygotowywana jest apelacja. Pomimo to przewiduje się, że prędzej czy później Microsoft zacznie prace nad zastąpieniem kodu naruszającego patent bezpiecznym, autorskim rozwiązaniem.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*