Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Korzystający z wyszukiwarki Bing są o połowę bardziej skłonni do klikania w reklamy niż korzystający z Google - wynika z badań firmy Chitika.

Zadaniem Binga - nowej wyszukiwarki Microsoftu, która rozpoczęła działanie z początkiem czerwca br. - jest stworzenie poważnej alternatywy dla Google, bezapelacyjnego lidera rynku. Jak podkreślał koncern z Redmond, Bing ma być nie tyle wyszukiwarką, co "silnikiem podejmowania decyzji". Z testów przeprowadzonych przez Dziennik Internautów wynika jednak, że produkt Microsoftu nadal jest jednak bliższy zwykłej wyszukiwarce, choć z kilkoma ciekawymi funkcjami.

Ponieważ amerykańskiemu koncernowi mocno zależy na sukcesie nowego produktu, nie zamierza on szczędzić pieniędzy zarówno na rozwój, jak i na reklamę. W grę wchodzić może kwota nawet 11 miliardów dolarów w ciągu najbliższych pięciu lat. Opublikowane jednak niedawno niezbyt dobre wyniki finansowe firmy mogą postawić tę kwotę pod znakiem zapytania.

Sonda
Korzystałeś/-aś już z Bing?
  • Tak
  • Nie
  • A co to jest Bing?
wyniki  komentarze

Po miesiącu działania Binga zaobserwować można było pewne zmiany na rynku wyszukiwarek. W czerwcu nowe narzędzie Microsoftu miało udział na poziomie 8,23 procent, podczas gdy Live Search w kwietniu mógł się pochwalić wynikiem o 1 punkt procentowy mniejszym. Należy jednak pamiętać, że to, co nowe, na początku cieszy się większą popularnością. Jeśli Microsoftowi uda się utrzymać tendencję, wtedy będzie można powiedzieć, że faktycznie powstał poważny gracz na rynku.

Firma Chitika, zajmująca się analizą ruchu w sieci, przedstawiła wyniki ciekawego badania. W czasie jednego z lipcowych tygodni zbadano kliknięcia w reklamy wyświetlające się w wyszukiwarkach. Okazało się, że użytkownicy Binga o 55 procent częściej klikali w reklamy (wskaźnik na poziomie 1,50 procent) niż szukający za pośrednictwem Google (0,97 procent).

Czy to już oznaka tego, że z Binga korzystają inni internauci niż z Google? Nie można tego wykluczyć. Nie należy jednak zapominać o fakcie, że Google ma znacznie większy udział w rynku, z czym nierozerwalnie wiąże się fakt mniejszej klikalności. Czy ta tendencja jest stała, przekonamy się dopiero za kilka miesięcy.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *