Spadły sprzedaż, przychody oraz zysk fińskiego producenta telefonów komórkowych. Końca kryzysu w branży wciąż nie widać.
reklama
Ogłoszone przez Nokię wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2009 roku nie dają powodów do pozytywnego myślenia na temat szybkiego wyjścia z kryzysu. Pierwsze trzy miesiące nowego roku zwykle są gorsze niż ostatni kwartał poprzedniego, głównie ze względu na efekt świąt Bożego Narodzenia. W przypadku fińskiej firmy można jednak mówić o załamaniu sprzedaży.
Przychody firmy w okresie od stycznia do marca wyniosły 9,3 miliardów euro, o 27 proc. mniej niż w poprzednim kwartale oraz rok temu. Zysk operacyjny spadł aż o 74,1 proc., do poziomu 514 milionów euro.
Nokia szacuje, że globalna sprzedaż telefonów komórkowych spadła do 255 milionów urządzeń i była o 14 proc. niższa niż rok temu i 18 proc. niższa niż kwartał temu. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku kwartalna sprzedaż kształtowała się na poziomie 300 milionów sztuk. Sama Nokia zanotowała blisko 20-procentowy roczny spadek sprzedaży (do 93,2 milionów).
Firma najmocniej odczuła roczny spadek sprzedaży w Ameryce Łacińskiej (o 44,5 proc.) oraz regionie Afryki i Bliskiego Wschodu (o 26,7 proc.). Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Ameryce Północnej, gdzie sprzedaż wzrosła o 30,8 proc. W USA i Kanadzie telefony Nokii nie są jednak popularne - kwartalna sprzedaż wyniosła 3,4 milionów sztuk w porównaniu z 2,6 milionów rok wcześniej.
W porównaniu z ostatnim kwartałem ubiegłego roku firma zanotowała ostre spadki w Ameryce Łacińskiej (o 50,4 proc.) oraz Europie (35,7 proc.). Lepiej wyglądały wyniki sprzedaży jedynie w Chinach kontynentalnych (wzrost o 38,8 proc.).
Udział fińskiego producenta w światowym rynku telefonów komórkowych wynosi obecnie 37 proc.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*