Blokada jest efektem braku porozumienia między Google a Performing Right Society, reprezentującym interesy przemysłu muzycznego w Zjednoczonym Królestwie.
Google oraz Performing Right Society (PRS), organizacja reprezentująca interesy wydawców muzyki, nie doszli do porozumienia w sprawie nowych stawek tantiem, czego efektem będzie zablokowanie tysięcy utworów w serwisie YouTube. Steve Porter, stojący na czele PRS, powiedział, że jest "rozwścieczony, zszokowany oraz zawiedziony" decyzją YouTube.
Stowarzyszenie poinformowało, że Google podjęło ten krok, gdyż chce zmniejszyć stawki, jakie obecnie płaci organizacjom zrzeszającym artystów, pomimo znacznego wzrostu odwiedzin w swoim serwisie wideo. PRS zaapelowało, by firma przemyślała jeszcze tę decyzję, gdyż jest ona szkodliwa dla brytyjskich internautów.
Google dodaje z kolei, że PRS żądało znacznie wyższych stawek niż obecnie obowiązujące, co było nie do zaakceptowania. YouTube rozpoczęło blokowanie utworów wczoraj o godzinie 19 polskiego czasu. Cała operacja potrwa około dwóch dni.
Będzie ona zapewne bolesna dla użytkowników serwisu, gdyż PRS reprezentuje interesy trzech z czterech największych wytwórni muzycznych świata, a także wiele niezależnych - podaje BBC News.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*