Prasa drukowana, muzyka, kino, a także częściowo telewizja już padły ofiarami szybkiego rozwoju internetu. Z sieci jest bowiem znacznie łatwiej pobrać film czy muzykę, niż udać się do kina lub do sklepu po płytę. Co jednak ważne, często można wiele rzeczy mieć za darmo. Fakt - nie zawsze wszystko odbywa się do końca zgodnie z prawem, jednak dla większości internautów nie stanowi to problemu.

Czy radio także powinno obawiać się konkurencji ze strony najmłodszego medium? Firma Deloitte twierdzi, że wręcz przeciwnie. Z jednej strony wciąż zdecydowana większość z 2,5 miliardów odbiorników i 44 tysięcy stacji radiowych jest analogowa. Z drugiej jednak szybko rosnąca rzesza internautów - w tym roku powinna osiągnąć 1,5 miliarda - stała się bardzo atrakcyjną grupą docelową dla stacji radiowych.

Deloitte podkreśla, że radio w sieci dostępne jest właściwie od samego początku - obecnie działa ich około 10 tysięcy.

Tylko trzy polskie platformy radiowe - Miastomuzyki.pl, Tuba.fm oraz Eska.pl - mają łącznie miesięcznie ponad milion użytkowników.

Rozwój internetu szerokopasmowego czy technologii Wi-Fi sprawia, że radia może słuchać zdecydowana większość internautów, a także rosnąca rzesza posiadaczy telefonów komórkowych. Nie bez znaczenia jest także fakt, że coraz więcej firm jest podłączonych do internetu, co umożliwia pracownikom słuchanie radia podczas wykonywania codziennych obowiązków.

Firma zauważa także, że obecność radia w sieci umożliwia pokonanie barier czasowej (poprzez dostęp do nagrań archiwalnych) i geograficznej (nic nie stoi na przeszkodzie, by włączyć stacje zagraniczne). Deloitte jest zdania, że w roku 2008 radio internetowe nie tylko ożywi to medium, ale może także je ponownie "wynaleźć".