Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Premium SMS-y wysyłane w ramach różnego rodzaju akcji charytatywnych stanowią nie tylko pomoc dla potrzebujących. Od lat sytuacje takie, jako źródło całkiem pokaźnego dochodu, bezlitośnie wykorzystuje także polski fiskus. Widząc, jak ludzie u władzy trwonią przekazane przez nas podatki warto, przed jedną z największych charytatywnych imprez w Polsce, pamiętać, że wsparcie dla potrzebujących możemy przekazać nie zasilając jednocześnie kasy państwa.

Od każdej złotówki, jaką w najbliższym czasie za pośrednictwem Premium SMS-ów otrzyma fundacja Jurka Owsiaka, państwo ściągnie swój "charytatywny haracz" w wysokości 22 groszy. Tylko podczas finału w 2006 roku posiadacze telefonów komórkowych wysłali 300,2 tys. SMS-ów. Koszt każdego z nich wyniósł 6,10 PLN brutto. Fundacja Jurka Owsiaka otrzymała 1,5 miliona złotych, państwo ponad 366 tysięcy. Dlaczego?

Chodzi o podatek VAT, z naliczenia którego - zdaniem urzędników ministerstwa finansów - państwo nie może zrezygnować ze "względów technicznych". Operatorzy komórkowi, nawet rezygnując z własnego zysku, nadal bowiem w świetle obecnego prawa świadczą usługę telekomunikacyjną, a ta podlega podstawowej stawce podatku od towarów i usług.

Dziwnie wygląda pazerność polskiego fiskusa w obliczu, na przykład, naszych południowych sąsiadów. Jak można się było przekonać trzy lata temu, podczas wspierania ofiar tsunami w Azji, ministerstwa finansów w Czechach i na Słowacji bez większych problemów potrafiły poradzić sobie z enigmatycznymi "względami technicznymi", rzekomo blokującym w Polsce możliwość oddania podatku potrzebującym. Słowacki fiskus uznał po prostu SMS-y charytatywne za darowiznę, od której nie trzeba płacić podatku. Natomiast czeski rząd zdecydował, że podatek pobrany z tego typu wiadomości przekaże, w formie dotacji, instytucjom charytatywnym.

Na początku roku 2005 resort finansów niejasno tłumaczył się, że w ustawie budżetowej wydatki są ściśle określone i nie ma możliwości ich dowolnego przesuwania. Można było odnieść wrażenie, że planując budżet władza bez skrupułów wlicza sobie ofiarność Polaków jako jedno ze źródeł dochodów państwa, które można potem - jak to w Polsce bywa - bezkarnie marnotrawić. Po licznych naciskach społeczeństwa i protestach mediów wytykających skarbowi państwa zarabianie na nieszczęściu innych, Zyta Gilowska, ówczesny minister finansów, ugięła się. Wbrew wcześniejszym zapewnieniom udało się jednak szybko przygotować dokument przekazania równowartości podatku zebranego z charytatywnych SMS-ów na rzecz ofiar tsunami w Azji.

Był to niestety jednorazowy, wymuszony gest i wspomniany dokument najprawdopodobniej miał zastosowanie tylko w przypadku tej jednej akcji. Od tej pory polski fiskus bez zażenowania dalej pobiera "charytatywny podatek" od naszej ofiarności, dalej żerując na nieszczęściu innych. Okazji do tego ma całkiem sporo. Wiele fundacji wykorzystuje Premium SMS-y jako jedną z form przekazywania datków dla potrzebujących. Także podczas każdego nagłośnionego medialnie nieszczęścia, które dotyka ludzi nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, operatorzy telekomunikacyjni wspólnie z organizacjami charytatywnymi umożliwiają niesienie pomocy poprzez popularne wiadomości tekstowe w komórkach.

Aby organizacje i osoby potrzebujące, które chcemy wesprzeć, otrzymywały od nas dokładnie tyle, ile im darujemy, trzeba skorzystać z innych sposobów przekazania pieniędzy. Możemy zatem dokonać przelewu, wrzucić pieniądze do skarbonki (np. wolontariusza WOŚP) lub odliczyć 1% należnego za rok podatku. Zwłaszcza z tą ostatnią możliwością wiązane są duże nadzieje, gdyż kwota, jaką tylko w tym roku możemy przekazać to aż 316 milionów złotych. Warto z tego skorzystać, tym bardziej, że cała procedura została znacznie uproszczona - wpłat na konta wskazanych przez nas organizacji pożytku publicznego dokonywać będą teraz urzędy skarbowe.

Jeśli nie mamy wyjścia i pozostaje nam jedynie charytatywny SMS, a jednocześnie nie chcemy zasilać w ten sposób skarbu państwa, wyślijmy tę wiadomość z firmowej komórki. Dzięki temu nasza firma będzie mogła pomniejszyć wysokość podatku VAT odprowadzanego do fiskusa o kwotę podatku zawartego w cenie wiadomości charytatywnej :)

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *