Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Google jest zdania, że nie powinno się kontrolować tego, co ludzie umieszczają w Sieci. Stanowczo sprzeciwia się też przyjmowaniu roli cenzora.

To reakcja na wypowiedź członków brytyjskiej Partii Konserwatywnej, którzy chcieliby kontrolować zawartość serwisów w internetowych, oficjalnie w trosce o młode pokolenie.

- Internet nie może być użyty jako kozioł ofiarny chorób społeczeństwa - powiedział BBC Vint Cerf z Google.

Sieć jest odzwierciedleniem tego, co dzieje się w realnym świecie. Chcąc zmienić internet powinno się raczej dążyć do zmian w społeczeństwie. To tak, jakby chcieć zmienić lustrzane odbicie nas samych, bo nam się ono nie podoba - uważa Vint Cerf.

Rozwiązaniem problemu nie będzie więc usuwanie filmów z YouTube czy cenzurowanie wyników wyszukiwań w Google. Większość zawartości tworzą sami internauci, zatem - według przedstawiciela Google - tylko zmiana u źródła doprowadzić może do zmian w internecie i eliminacji lub zmniejszenia skali negatywnych zjawisk.

Gdzież bowiem ustalić granicę między troską o prawidłowy rozwój a ograniczaniem swobody wypowiedzi?

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: BBC