Radio zniknie z internetu?
mc 18-04-2007, 18:32
Amerykański sąd podjął decyzję, która może doprowadzić do zniknięcia większości internetowych stacji radiowych. Na razie jednak tylko za oceanem.
Zmiana w ustawie o prawach autorskich i tantiemach wejdzie w życie 15 maja bieżącego roku. Od tego momentu wszyscy nadawcy radia w internecie, tak publiczni jak i komercyjni, będą musieli uiszczać opłaty za wyemitowane utwory muzyczne. Co więcej stacje radiowe będą musiały uiścić zaległe należności za 2006 rok - donosi BBC.
Opłata będzie składała się z trzech części - stała kwota za każdą piosenkę, za każdego słuchacza oraz 500 dolarów za każdy kanał radiowy. Opłaty mają rosnąć do 2010 roku, aż osiągną stawki docelowe. Do tej pory stacje płaciły zryczałtowaną, stałą opłatę, powiększoną o 12% zysku.
Według nadawców zmiana ta będzie niekorzystna dla wszystkich - słuchaczy, nadawców, muzyków oraz całego przemysłu muzycznego. Ostry sprzeciw wyraziły m.in. National Public Radio wspierane przez Yahoo i AOL. Utrzymują, że nowe stawki, a także konieczność opłacenia zaległych, doprowadzą wielu z nich do bankructwa. Nadające w USA AccuRadio.com, przy przychodach rzędu 400.000 dolarów rocznie, musi za zeszły rok uiścić kwotę o połowę większą.
Innego zdania są przedstawiciele związków i stowarzyszeń reprezentujących artystów. Ich zdaniem pozwoli to muzykom czerpać należne korzyści za stworzone utwory. Internet winien być traktowany tak, jak każde inne medium - słuchanie radia internetowego niczym nie różni się od tradycyjnego - nie ma więc powodu, by stosować inne zasady twierdzą artyści.
Współzałożyciel muzycznego serwisu Last.fm, w wypowiedzi dla BBC, stwierdził, że Stany Zjednoczone, tradycyjnie uważane za prekursora w dziedzinie internetu, mogą doprowadzić do zamknięcia wielu stacji radiowych, nadających w Sieci. Już jednak pojawiły się projekty, mające na celu zmianę ustawodawstwa - m.in. mieszkańcy USA zaczęli podpisywać list protestacyjny online w tej sprawie.
Opłata będzie składała się z trzech części - stała kwota za każdą piosenkę, za każdego słuchacza oraz 500 dolarów za każdy kanał radiowy. Opłaty mają rosnąć do 2010 roku, aż osiągną stawki docelowe. Do tej pory stacje płaciły zryczałtowaną, stałą opłatę, powiększoną o 12% zysku.
Według nadawców zmiana ta będzie niekorzystna dla wszystkich - słuchaczy, nadawców, muzyków oraz całego przemysłu muzycznego. Ostry sprzeciw wyraziły m.in. National Public Radio wspierane przez Yahoo i AOL. Utrzymują, że nowe stawki, a także konieczność opłacenia zaległych, doprowadzą wielu z nich do bankructwa. Nadające w USA AccuRadio.com, przy przychodach rzędu 400.000 dolarów rocznie, musi za zeszły rok uiścić kwotę o połowę większą.
Innego zdania są przedstawiciele związków i stowarzyszeń reprezentujących artystów. Ich zdaniem pozwoli to muzykom czerpać należne korzyści za stworzone utwory. Internet winien być traktowany tak, jak każde inne medium - słuchanie radia internetowego niczym nie różni się od tradycyjnego - nie ma więc powodu, by stosować inne zasady twierdzą artyści.
Współzałożyciel muzycznego serwisu Last.fm, w wypowiedzi dla BBC, stwierdził, że Stany Zjednoczone, tradycyjnie uważane za prekursora w dziedzinie internetu, mogą doprowadzić do zamknięcia wielu stacji radiowych, nadających w Sieci. Już jednak pojawiły się projekty, mające na celu zmianę ustawodawstwa - m.in. mieszkańcy USA zaczęli podpisywać list protestacyjny online w tej sprawie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Ostatnie artykuły:
 |
 |
|
|
|
|
|
« strona główna - do góry ^
Stopka
Publikacje
Nasze serwisy
Polecamy
© 1998-2024 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.