Aby korzystać z NaviPunkt potrzebny jest telefon z funkcją GPS lub telefon i oddzielny odbiornik GPS. Sama aplikacja ma dostarczać najświeższe mapy informujące o utrudnieniach w ruchu, fotoradarach, kontrolach drogowych, nowych odcinkach tras, a nawet o natężeniu ruchu na wybranym odcinku.

Mapy w NaviPunkt mogą być wyświetlane w 3D i są automatycznie powiększane podczas zbliżania się do sugerowanego przez system manewru. NaviPunkt pozwala również na automatyczne przeliczanie trasy, regulację głośności i częstości komunikatów, skróty klawiaturowe i możliwość włączenia trybu dziennego lub nocnego.

Korzystający z NaviPunktu mają do swojej dyspozycji m.in. pełną mapę drogową Polski, mapy prędkości, informacje o blisko 150 tysiącach punktów POI (bankomaty, firmy, stacje benzynowe, restauracje) i ponad 2 milionach adresów. Dostępne są także 2300 szczegółowych planów miejscowości i mapy Europy.

Aktualizacje informacji o utrudnieniach w ruchu i kontrolach radarowych dokonywane są przez operatora i samych użytkowników systemu w ramach tzw. Community Traffic. System ten analizuje dane dotyczące ruchu ulicznego opierając się na informacjach o średnich prędkościach jazdy, docierających do systemu od użytkowników.

Korzystanie z systemu wiąże się z opłacaniem abonamentu. Najtańszy, weekendowy to koszt 4 zł, natomiast najdroższy (pełna opcja na okres 2 lat) 249 zł. Ponadto trzeba się liczyć z kosztami transferu danych w technologii GPRS. Ten koszt według Zbigniewa Smętka z Wirtualnej Polski nie powinien przekroczyć kilku złotych w skali miesiąca.

Wirtualna Polska zachwala przede wszystkim aktualną mapę fotoradarów w NaviPunkt. Użytkownikom, którzy nie otrzymają ostrzeżenia przed fotoradarem i zapłacą mandat, zostanie przyznany 24-miesięczny abonament premium o wartości 249 zł.