Muzyka z iTunes nie dla Polaków
Komisja Europejska (KE) podejrzewa, że Apple i koncerny muzyczne (m.in. Warner, Sony BMG oraz Universal) łamią unijne prawo. Zapowiadane jest wszczęcie śledztwa.
reklama
Sprawa dotyczy sklepu internetowego iTunes, w którym można legalnie kupować muzykę online. KE uważa, że firma terytorialnie ogranicza możliwości dokonania zakupów.
Jest to możliwe, gdyż iTunes to w rzeczywistości nie jeden sklep, a kilkanaście wersji narodowych. Istnieją więc wersje belgijska, niemiecka czy brytyjska. By móc dokonać zakupu w sklepie należy posiadać kartę kredytową zgodną z wersją narodową (kartą francuską można płacić tylko we francuskim iTunes). Problemem jest także fakt, że sklep Apple nie działa w żadnych z nowych państw członkowskich Unii Europejskiej, a więc również w Polsce.
Komisji nie podoba się także, że sklep różnicuje ceny utworów w zależności od kraju. Jak czytamy w Gazecie Wyborczej: zakup utworu w strefie euro to koszt 99 centów, podczas, gdy w Dani jest o 8% wyższy, a w Wielkiej Brytanii o 18%. Bruksela jest zdania, że działaniami tymi Apple narusza prawo unijne oraz interesy konsumentów.
Na podstawie artykułu 81 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, Komisja Europejska sformułowała pisemne zastrzeżenia, które zostaną przekazane firmie Apple. Ta ma 2 miesiące na pisemne ustosunkowanie się do zarzutów. W przypadku braku odpowiedzi KE rozpocznie formalne śledztwo, które może skończyć się nałożeniem kary w wysokości do 10% rocznych obrotów firmy. Przykład Microsoftu pokazuje dobitnie, że z KE lepiej nie zadzierać.