Giganci z rynku IT od pewnego czasu więcej uwagi poświęcają urządzeniom, które mogłyby dostarczać telewizyjne programy na żądanie. Firma Apple rok temu przedstawiła nowe odtwarzacze Apple TV, a firma Google starała się o wypromowanie rozwiązania Google TV, w którego potencjał Eric Schmidt ciągle wierzy. 

Microsoft skupia się Xboksie 360. Wczoraj firma ogłosiła podpisanie umów z 40 dostawcami telewizji, dzięki którym ruszy "nowa generacja telewizyjnej rozrywki w Xbox LIVE". Usługi zostaną udostępnione w okresie świątecznym w 20 krajach.

W USA dostępne będą m.in. usługi Bravo, Comcast, HBO GO, Verizon FiOS oraz Syfy. W Wielkiej Brytanii dostępne będą usługi BBC, Channel 4, Channel 5 oraz LOVEFiLM. Użytkownicy z Hiszpanii będą mogli oglądać treści oferowane przez Telefónica, we Włoszech od MediaSet, a w Niemczech od ZDF. Usługi YouTube będą dostępne na 22 rynkach. W komunikatach Microsoftu nie ma informacji o nowych usługach dla użytkowników z Polski.

Czytaj: Windows 8 z wbudowaną obsługą Xbox Live

Niektóre usługi będą darmowe, inne mogą wymagać od użytkownika wykupienia określonych usług. Przykładowo usługa FiOS przez Xboksa będzie dostępna dla tych klientów, którzy już korzystają z usługi Verizon FiOS i wykupili złoty abonament Xbox Live. Microsoft nie stworzy zatem całkiem nowej oferty. Firma chce jedynie, aby Xbox stał się urządzeniem do odbierania istniejących już usług.

Dzięki Xboksowi miłośnicy sportu będą mogli zagrać na Xboksie w ulubioną sportową grę, a potem obejrzeć widowisko sportowe na ESPN. Wszystko bez wstawania z kanapy. Minimum ruchu będzie można sobie zapewnić, korzystając z kontrolera Kinect. Usługi telewizyjne będzie można kontrolować gestami oraz komendami głosowymi. Wyszukiwanie treści ma ułatwić wyszukiwarka Bing.

Na blogu Windows Phone'a jest również wzmianka o tym, że nowe usługi rozrywkowe będzie można kontrolować smartfonem dzięki aplikacji o nazwie Xbox Companion App (rzecz jasna dla systemu Windows Phone). Aplikacja ta umożliwi wyszukiwanie treści, pozyskiwanie informacji o odtwarzanych treściach oraz kontrolowanie odtwarzania. Podobno gwarantuje ona kontrolę tak sprawną, jak przy użyciu zwykłego pilota. Nowe rozwiązania prezentuje film poniżej.

Czytaj: Eric Schmidt wciąż wierzy w Google TV