Informacje o niemal 171 tysiącach kont wojskowych zostały udostępnione w sieci przez grupę LulzSec. Internetowa siatka przeprowadziła tym samym akcję "odrodzenie", po tym jak FBI zatrzymało jej kluczowych członków.
W serwisie PasteBin grupa LulzSec poinformowała o włamaniu do niemal 171 tysięcy kont, które mają należeć w większości do wojskowych. Jest to odpowiedź na niedawne zatrzymania liderów siatki.
- E-maile pochodzą z różnych domen, w tym @us.army.mil, @carney.navy.mil, @greatlakes.cnet.navy.mil, ale też @microsoft.com - czytamy w ogłoszeniu grupy LulzSec. Informacje miały zostać wykradzione z bazy danych "witryny randkowej dla samotnych żołnierzy".
Administratorzy na razie nie chcą potwierdzać włamania, a obecnie zapewniają, że badają problem. W odpowiedzi na wydarzenia, wprowadziliśmy szereg dodatkowych procedur związanych z bezpieczeństwem - powiedział szef ESingles Robert Goebel. - Niezależnie od tego, czy wszystkie z zapowiadanych wycieków są prawdą, działamy właśnie, jakby tak było, aby maksymalnie podnieść poziom bezpieczeństwa.
Goebel zauważa również, że w jego witrynie zarejestrowanych jest około 140 tysięcy użytkowników. Nie wie zatem, skąd zapewnienia LulzSec o 171 tysiącach kont. To prawdopodobnie LulzSec próbuje przypisać sobie coś - uważa Goebel. - Tylko dlatego, że mamy w nazwie "wojsko", mogli się zdecydować, iż zrzucą winę na nas.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|