Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Londyńska policja zatrzymała kolejnych członków Anonymous oraz LulzSec

02-09-2011, 18:17

Dwie osoby zostały zatrzymane w związku z licznymi włamaniami, jakich hakerskie grupy dokonywały w ostatnich miesiącach.

W piątek Anonymous udostępnili kolejną porcję ponad 3 gigabajtów danych, tym razem zawierających e-maile szefa policji z Teksasu. Choć działania grup hakerskich są nie w smak policji, ich intensywność na razie nie słabnie.

>>Czytaj także: Maski Anonymous to zysk dla Time Warnera

Sonda
Policji uda się zniechęcić Anonymous do kolejnych ataków?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Jak poinformował Guardian, londyńscy stróże prawa schwytali dwie osoby, które miały być związane z atakami Anonymous oraz LulzSec. Podejrzani mają 20 i 24 lata, a jak zapewnia policja, jest to początek zatrzymań, przy których ma pomagać FBI oraz inne organy ścigania.

- Zatrzymania są związane z serią poważnych włamań, naruszeń bezpieczeństwa sieci komputerowych oraz ataków DDoS, które w ostatnim czasie były problemem wielu międzynarodowych korporacji, instytucji publicznych oraz agencji prasowych i rządowych - powiedział Mark Raymond z jednostki zajmującej się cyberprzestępczością.

Rzecznik policji poinformował, że osoby zostały zatrzymane osobno, a jednemu z podejrzanych zabezpieczono także sprzęt komputerowy do późniejszej analizy. Policja zapewniła również, że intensywnie pracuje nad rozpoznaniem i postawieniem przed sąd innych osób odpowiedzialnych za wspomniane wcześniej naruszenia.

W czwartek o ataki razem z Anonymous oskarżone zostały dwie inne osoby - 20-letni Christopher Weatherhead, a także 26-letni Ashley Rhodes. Proces całej czwórki ma się rozpocząć na początku września.

>>Czytaj także: Anonymous publikują nagie zdjęcia rzecznika metra w San Francisco


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Guardian