Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Po wycieku milionów haseł i problemach związanych z aplikacją mobilną zespół LinkedIn zapowiada, że dołoży wszelkich starań, by poprawić bezpieczeństwo swoich usług. Czy to jednak nie za późno?

robot sprzątający

reklama


Jak informowaliśmy w ubiegłym miesiącu, z LinkedIn wyciekło ponad 6,5 miliona haseł. Choć były zaszyfrowane, dużą część udało się złamać już w kilka godzin po tym, jak udostępnione zostały w sieci.

Czytaj także: LinkedIn dostępny teraz również po polsku

- Do tej pory nie mieliśmy żadnych doniesień o tym, że włamano się do jakiegokolwiek konta w związku z niedawnym wyciekiem - czytamy na blogu LinkedIn. - Z naszego wewnętrznego dochodzenia wynika, że wszystkie hasła użytkowników, które wyciekły, zostały już zmienione bądź wyłączone.

Warto przypomnieć, że choć liczba haseł, które można było pobrać z sieci okazała się ogromna, nie były one powiązane z loginami użytkowników, co mocno utrudniało ewentualne włamanie. Internetowi przestępcy nie tracili jednak czasu, a użytkownikom LinkedIn rozsyłali na przykład fałszywe wiadomości e-mail, w których zachęcali do zmiany hasła.

- Będziemy kontynuowali rozwijanie zaplanowanych wcześniej zabezpieczeń, a także udostępniali dodatkowe, by lepiej chronić naszych użytkowników - zapewnia zespół LinkedIn na swoim blogu. Witryna krytykowana za zbyt długie utrzymywanie wycieku w tajemnicy zapewniła również, że natychmiast po zidentyfikowaniu problemu zresetowała hasła zagrożonym internautom.

- Jeśli twoje hasło nie zostało zresetowane, bazując na naszym dochodzeniu, uważamy, że nie ma ryzyka włamania - czytamy na blogu LinkedIn. Pytanie tylko, czy użytkownicy po raz kolejny zaufają takim zapewnieniom. Raz już duża część bazy serwisu przecież wyciekła.

Czytaj także: LinkedIn: aplikacja dla iPhone'a zagraża prywatności?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: LinkedIn