Okazuje się, że aplikowanie łatek jest dla firm dużym wyzwaniem. Jednocześnie ponad połowa z nich nie zostaje w 100% zabezpieczona - wynika z badań przeprowadzonych przez Ipsos Research na zlecenie McAfee.
W badaniach wzięło w nich udział ponad 600 decydentów w firmach europejskich zatrudniających co najmniej 250 pracowników. Celem badań było lepsze zrozumienie podejścia firm do zarządzania plikami naprawczymi, czyli tzw. "łatkami" systemowymi.
Blisko czwarta część respondentów stwierdziła, że zastosowanie przygotowanej przez zespół informatyczny "łatki" usuwającej ważną słabość systemu zabiera co najmniej 48 godzin. Jedna piąta ankietowanych stwierdziła, że czas ten może wynosić tydzień lub dłużej.
Okres, w którym firma wystawiona jest na atak, trwa najdłużej we Francji, gdzie ponad jedna czwarta (27%) firm biorących udział w badaniu wymaga co najmniej tygodnia na pełne wdrożenie plików naprawczych.
Ponad jedna trzecia (36%) europejskich firm nie ma pojęcia, ile łatek systemowych zastosowała w swoim systemie w okresie ostatnich 6 miesięcy.
Blisko 2/3 informatyków nie zdaje sobie sprawy z tego ile kosztuje ich firmy aplikowanie "łatek" na systemy. Jednocześnie widać, że większość firm uważa, iż w przyszłości powinny przeznaczyć większe zasoby na zarządzanie plikami naprawczymi. Ponad połowa (54%) stwierdziła, że w przyszłości zainwestuje większe nakłady w tym obszarze.
Okazuje się też, że co piąty informatyk spędza co najmniej godzinę dziennie pracując nad lukami w systemach i "łatkami". Co dziesiąty europejski informatyk spędza 240 godzin rocznie pracując nad analizą obszarów systemu narażonych na ataki. Jest to czas równoważny pięciu tygodniom pracy.(!)
Blisko połowa (45%) uczestników badania nie przyznaje pierwszeństwa kolejności, w jakiej należy stosować "łatki" systemowe ze względu na wagę systemu dla działalności firmy.
Z badań jednoznacznie wynika, że skuteczne zarządzenie plikami i określenie kluczowych aktywów biznesowych, które mają być chronione, ma niemałe znaczenie dla bezpieczeństwa i efektywności pracy w firmie. Firmy europejskie przyjmują tę strategię coraz częściej, jednak nadal ponad połowa firm nie koncentruje zasobów na odpowiedniej ochronie przed atakami.